Analityk domu maklerskiego TMS Brokers Marek Wołos prognozuje, że wyjeżdżając na zimowe ferie, samochód zatankujemy dość tanio. Wzrostu cen na stacjach można się spodziewać dopiero przed wakacjami.

Reklama

Ekspert tłumaczy, że niskie ceny ropy to efekt produkcji przewyższającej zapotrzebowanie na ten surowiec. Baryłka europejskiej ropy Brent kosztuje nieco ponad 50 dolarów.