Abarth to synonim agresywnych samochodów, pasji i emocji. Także podrasowane grande punto nie jest szaraczkiem - turbobenzynowy motor 1.4 ma 150 KM przy 5500 obr./min. Moc skacze o pięć koni po zalaniu 98-oktanowego paliwa.

Mimo wszystko 155 KM to i tak niewiele. Fiat jednak uspokaja - w odwodzie czeka specjalny zestaw, który podniesie możliwości 1.4 turbo do 180 KM. Teraz brzmi lepiej…

Dlaczego 180 KM? To przez tradycję. W 1958 roku słynny fiat 500 miał moc 13 KM i rozpędzał się do 85 km/h. Po wizycie w warsztacie Abartha jego potencjał podwoił się - 26 KM pędziło 118 km/h. W przypadku grande punto zdublowano moc podstawowego, 90-konnego modelu.

Jednak to nie koniec rewelacji z Turynu! Fiat przygotował rajdowe grande punto abarth S2000. Tu wolnossąca, 270-konna dwulitrówka nakręca wszystkie koła. Auto jest rozwinięciem grande punto S2000, które ściga się na naszych trasach.

Obie te wspaniałości stoją obok siebie na salonie samochodowym w Genewie.

Na koniec jeszcze jedna dobra wiadomość! Skorpion "ukąsi" także najnowszą 500, która już niebawem wyjedzie z fabryki w Tychach.











Reklama