Sprawcą zamieszania jest montowana do wysokoprężnych modeli S80 (2.4D/163 KM i D5/185 KM) elektryczna nagrzewnica kabiny. Spięcie w instalacji tego urządzenia prowadzi do kompletnego rozładowania baterii. Brak prądu to brak jazdy.
Volvo stanęło na wysokości zadania i obiecuje usunąć usterkę we wszystkich 98 autach. Zrobią to za darmo - podobno w 40 minut.
Szwedzka stal za ponad 170 tysięcy zł może nie ruszyć z miejsca przez… padnięty akumulator. Małe zwarcie, a taki wstyd. Zwłaszcza że luksusowe auto gości na rynku od niedawna.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama