Jeep Wrangler nowej generacji gotowy do debiutu. Po ujawnieniu wyglądu amerykański producent daje kierowcom przedsmak tego co już niebawem zastaną w środku auta.
Firma zapewnia, że wnętrze nowego Wranglera będzie wykonane precyzyjnie. Materiały nie tylko zatroszczą się o dobre samopoczucie podróżnych, ale też będą przyjazne w codziennej eksploatacji, co w przypadku prawdziwej terenówki jest bardzo ważne. Poza tym kabina sprawia wrażenie solidnej i dobrze zaplanowanej.
Co do wyglądu zewnętrznego, to tu styliści także nie odważyli się zadrzeć z milionami fanów tego auta - kanciasta bryła pozostała bez zmian. Siedmioszczelinowy grill, solidne nielakierowane progi drzwi oraz trapezoidalne nadkola to elementy uznawane w motoryzacji za święte i niepodważalne, niczym wzór metra z Sevres.
Producent podkreśla jednak, że karoserię doszlifowano pod względem aerodynamiki. Tak by była bardziej opływowa i stawiała mniejszy opór powietrzu.
Po obu stronach osłony chłodnicy dalej są okrągłe reflektory, ale wyposażono je w technikę LED. Diodowe światła wbudowano również w błotniki. Chromowane ramki wokół świateł przeciwmgłowych wstawionych w zderzak dodają szlachetności.
W odmianie Rubicon samochód ma składaną przednią szybę, a po zdjęciu elementów dachu Wrangler zmienia się w otwartą terenówkę.
Technicznie auto wjeżdża na wyższy poziom. Do napędu posłużą nowe i bardziej oszczędne silniki. Wranglera nowej generacji wyposażono też w zaawansowane rozwiązania i systemy dbające o bezpieczeństwo.
W terenie nowy Jeep Wrangler ma być jeszcze dzielniejszy niż poprzednik. Jak tego dokonano? Producent nie zdradza detali - trzyma je w tajemnicy na oficjalną premierę w czasie salonu samochodowego w Los Angeles 29 listopada 2017 roku.
Na polskie drogi nowy Wranglem wjedzie w połowie 2018 roku.