"Nic nie wskazywało na to, żeby na krótko po ubiegłotygodniowych podwyżkach na stacjach tankowanie ponownie było tańsze. Tymczasem od czwartku PKN Orlen wprowadził na swoich stacjach niższe ceny benzyny i oleju napędowego. Obniżki sięgają 10 groszy na litrze. To w naturalny sposób wpływa na obniżki cen paliw także na stacjach innych operatorów. Chociaż nie wszyscy odpowiedzieli na czwartkową decyzję Orlenu, to na weekend możemy liczyć na niższe ceny już na większości stacji" - poinformowali w piątkowym komunikacie eksperci BM Refleks.

Reklama

Obecnie kierowcy muszą zapłacić ok. 5,82 zł za litr benzyny 95, 5,97 zł za litr benzyny 98, 5,73 zł za taką samą ilość oleju napędowego. Litr autogazu kosztuje natomiast 2,71 zł.

Zdaniem analityków e-petrol.pl jeżeli w najbliższych tygodniach dojdzie na stacjach do podwyżek cen, to grosz czy dwa za litr paliwa. Według nich jeśli sytuacja na świecie gwałtownie się nie zmieni, to ceny paliw przekroczą barierę sześciu złotych za litr najwcześniej za kilka tygodni.

E-petrol poinformował, że przez ostatnie kilka dni cena benzyny 95 w hurtowych notowaniach nie odnotowała dużej zmiany - średnia cena różni się od tej z ubiegłego piątku o 4 zł. Metr sześcienny tego paliwa kosztuje 4639 zł. W tym samym czasie cena średnia oleju napędowego również niemal się nie zmieniła i wynosi 4587 zł za metr sześc.