Jakość paliw na Mazowszu jest coraz lepsza; w 2011 r. mazowiecka inspekcja handlowa stwierdziła nieprawidłowości w 3,4 proc. pobranych próbek m.in. benzyny i oleju napędowego, rok wcześniej było to 5,5 proc. - wynika z danych Inspekcji Handlowej.
O wynikach kontroli poinformowali przedstawiciele Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego oraz Inspekcji Handlowej.
"Kontrolując paliwa na Mazowszu zauważamy stałą poprawę ich jakości. W 2011 r. nieprawidłowości stwierdzono w 3,4 proc. pobranych próbek, rok wcześniej w 5,5 proc., a w 2003 r. aż w 15 proc." - powiedział Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej Grzegorz Wrzosek.
Zakwestionowano też jakość jednej z dwunastu pobranych próbek biopaliwa. Jakość gazu skroplonego (LPG) nie budziła zastrzeżeń.
Nieprawidłowości dotyczyły przede wszystkim przekroczonej zawartości siarki, obniżonej temperatury zapłonu oraz obniżonej liczby oktanowej. Benzyny silnikowe, olej napędowy, biopaliwa ciekłe, LPG oraz lekki olej opałowy sprawdzane są: na stacjach paliw, w hurtowniach, magazynach i u producentów. Wyniki kontroli stanowią podstawę zbiorczych raportów UOKiK, które prezentowane są Radzie Ministrów oraz Komisji Europejskiej.
Mazowiecka inspekcja handlowa prowadzi systematyczne kontrole jakości paliw od 2003 r., a gazu LPG od 2007 r. Od tego czasu przeprowadzono prawie 1,7 tys. kontroli paliw ciekłych oraz ponad 400 gazu. Pracownicy inspekcji pobierają każdorazowo dwie próbki (w tym kontrolną), które przewożone są w zaplombowanych pojemnikach do akredytowanego laboratorium, gdzie sprawdzana jest ich jakość. Jeśli paliwo nie spełnia wymagań, inspekcja zawiadamia organy ścigania o popełnieniu przestępstwa.
Za wytworzenie, transport, magazynowanie lub wprowadzenie do obrotu paliw złej jakości grozi grzywna od 50 tys. zł do 500 tys. zł lub kara pozbawienia wolności do lat trzech. Ponadto, inspekcja może wycofać paliwo z obrotu oraz poinformować o tym Urząd Regulacji Energetyki, który ma prawo nałożyć karę pieniężną lub cofnąć koncesję na obrót paliwami.
Paliwo złej jakości konsumenci mogą reklamować podobnie, jak większość towarów. Powinni to zrobić niezwłocznie, nie później niż pół roku po wykryciu wady. Muszą w takiej sytuacji przedstawić dowód zakupu. Przedsiębiorca odpowiada przez dwa lata za sprzedane paliwo. Ponadto, jeśli konsument ma wrażenie, że zatankował mniej niż wskazuje dystrybutor, może zgłosić tę nieprawidłowość do okręgowego urzędu miar.