Zlikwidowano dwie "dziuple samochodowe" - jedną na Śląsku, drugą w okolicach Krakowa. Policjanci odzyskali kilka samochodów i koparkę.
"Wśród zatrzymanych są osoby podejrzane o kradzieże, jak i paserzy. Jeden z mężczyzn w ubiegłym roku opuścił zakład karny, w który odbywał wyrok za kradzieże oraz za włamania i właściwie tuż po wyjściu z więzienia zajął się ponownie przestępczym procederem" - mówił rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.
Grupa, jak ustalili policjanci, dokonała w Małopolsce kilkudziesięciu kradzieży samochodów. Łupem przestępców padały najczęściej dostawcze mercedesy sprintery, ale także samochody osobowe, a nawet koparki. Sprawcy włamywali się do samochodów używając specjalistycznego sprzętu elektronicznego do pokonywania zabezpieczeń. Skradzione auta były demontowane w warsztatach na części, a te sprzedawane przez paserów.
Podejrzanym o kradzieże grozi do 10 lat pozbawienia wolności, a paserom do lat pięciu.