"Późna jesień to najgorszy okres, jeśli chodzi o liczbę wypadków drogowych. Na drogach nie ma jeszcze śniegu, który jest ostrzeżeniem dla wielu kierowców, ale mogą one być śliskie" - powiedział Marek Konkolewski z wydziału ruchu drogowego Komendy Głównej Policji.
Jak dodał, wielu kierujących bardzo dobrze przygotowuje się do zimy, zmienia opony na odpowiednie na tę porę roku, nie zmienia jednak swojego sposobu jazdy.
"Wystarczy, że spadnie śnieg, a - jak wynika z naszego doświadczenia - wypadków jest znacznie mniej. Kierowcy bowiem widzą zagrożenie i jeżdżą ostrożnie. Tymczasem teraz zagrożenie też jest duże, a wielu kierowców jeździ tak jak wiosną czy latem" - powiedział Konkolewski.
Przed wydłużonym weekendem, związanym z czwartkowym Świętem Niepodległości, zaapelował więc do pasażerów, by "pełnili funkcje swoistych policjantów" i zwracali uwagę kierowcy, jeśli będzie łamać przepisy drogowe. "My nie jesteśmy w stanie przypilnować wszystkich kierowców. Dlatego naszymi sojusznikami powinni być ci, którzy z nimi jadą, dla swojego własnego bezpieczeństwa" - powiedział policjant.
Ponownie też zaapelował, by nie wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu. Podczas ostatniego wydłużonego weekendu świątecznego, związanego z dniem Wszystkich Świętych, policjanci zatrzymali prawie 2 tys. pijanych kierowców. Jeśli kierujący ma powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, popełnia przestępstwo, za które grozi do dwóch lat więzienia.
"Niech nikt nie liczy na jakąkolwiek pobłażliwość w tym zakresie, nie tylko w trakcie kolejnej akcji weekendowej, ale też na co dzień" - podkreślił Konkolewski.
Policjanci, jak zawsze podczas tego typu akcji, będą też sprawdzać stan techniczny aut, sposób przewożenia dzieci oraz to, czy kierowca i pasażerowie mają zapięte pasy. Powrotów z wydłużonego weekendu spodziewają się w niedzielę, i już teraz apelują o zaplanowanie podróży i "nieodkładanie jej na ostatnią chwilę".
Jak przypominają policjanci, o podstawowych zasadach bezpieczeństwa nie powinni też zapominać piesi. Okres jesienno-zimowy to czas, kiedy ginie ich na drogach najwięcej. "Nie przechodźmy przez ulicę w niedozwolonych miejscach, ubierajmy się w jasne rzeczy lub miejmy przy sobie jakieś odblaskowe elementy, żeby kierowcy lepiej nas widzieli" - apelują funkcjonariusze.