Krajowa "ósemka", miejscowość Mężnin. Funkcjonariusze białostockiej drogówki patrolowali akurat ten odcinek trasy. W pewnym momencie zauważyli jak słowacki kierowca tira rozpoczyna wyprzedzanie kolumny pojazdów. Całe zdarzenie zarejestrowała policyjna kamera.

Reklama

Podczas manewru kierujący nie zwracał uwagi na znaki drogowe i obowiązujące przepisy popełniając jedno wykroczenie po drugim. Najpierw "szalona" ciężarówka przejeżdża po namalowanych na jezdni pasach nie stosując się do znaku poziomego "powierzchnia wyłączona z ruchu". Pomimo tego, że widzi nadjeżdżające z naprzeciwka auta nie kończy niebezpiecznego manewru. Następnie wyprzedza inne samochody na skrzyżowaniu i jedzie pasem przeznaczonym do jazdy w odwrotnym kierunku. Tam o włos nie doprowadza do zderzenia z jadącym z przeciwka tirem.

Chwilę później 45-letni kierowca volvo został zatrzymany. Tłumaczył, że spieszył się do domu. Jak twierdził chciał jeszcze wieczorem spotkać się z rodziną. Za swoją nieodpowiedzialną jazdę został ukarany 1000 złotowym mandatem. Na zakończenie skruszony mężczyzna oświadczył policjantom, że dalej na pewno będzie już jechał bezpiecznie.