Zmiany mają szansę wejść w życie jeszcze w tym roku. W Komendzie Głównej Policji przygotowywane są poprawki do punktatora (wskazującego punkty karne za konkretne wykroczenia) - poinformowała "Rzeczpospolita".
Punkty karne będą przyznawane za niektóre wykroczenia, które dziś kończą się tylko mandatem. Ostrzej będą punktowane najcięższe przestępstwa na drodze (wypadek drogowy, jazda po pijaku) - zamiast dziesięciu najprawdopodobniej 15 punktów karnych.
To niejedyne zmiany. Do Sejmu trafił właśnie projekt ustawy o kierujących pojazdami, która też nie ma zamiaru pobłażać niezdyscyplinowanym kierowcom.
Wiadomo już, że policjanci chcą karać nie tylko mandatem (obecnie 200 zł), ale i punktami kierowców rozmawiających przez telefon komórkowy w trakcie jazdy. Ile punktów może niebawem grozić za rozmowę przez telefon podczas jazdy (bez urządzenia głośnomówiącego)? "Myślę, że cztery, może pięć. To rozsądna propozycja” - powiedział "Rz" starszy aspirant Robert Kania z Biura Ruchu Drogowego w KGP. Jedno jest pewne: pojawią się na pewno.
Identycznie będzie w wypadku wykroczenia polegającego na nieuprawnionym parkowaniu na tzw. kopercie, czyli w miejscu przeznaczonym dla niepełnosprawnych. Kilka miesięcy temu (także na wniosek policji) z 300 do 500 zł podwyższono mandat za takie wykroczenie. "Teraz konsekwentnie chcemy przyznawać za to punkty karne" - powiedział Kania.