Ceny paliw 18 września 2024 roku. Ile kosztuje benzyna 95 i diesel?
Ceny paliw zeszły już poniżej poziomów wyborczej promocji z zeszłego roku. Zdaniem ekonomistów takich kosztów tankownia nie było od dwóch lat.
– Benzyna potaniała o 7 groszy na litrze, a olej napędowy o 6 groszy. Co istotne, tempo tego spadku było niemal dwukrotnie szybsze niż w poprzednich tygodniach – zauważa Marek Wcisło, dyrektor ds. partnerstw w Malcom Finance.
Benzyna 95 w tym tygodniu kosztuje na poziome 5,91-6,06 zł/l. Kierowcy samochodów z silnikiem Diesla płacą za olej napędowy 5,99-6,13 zł/l. Gaz LPG - 2,77-2,84 zł/l.
- Benzyna 95 - 5,91-6,06 zł/l,
- Olej napędowy, czyli diesel - 5,99-6,13 zł/l,
- Gaz LPG - 2,77-2,84 zł/l.
Benzyna 95 i diesel tanieją, ale najgorsze dopiero nadciąga
Zdaniem eksperta za niskimi kosztami tankowania kryje się sytuacja na rynku ropy, gdzie na początku września cena ropy Brent na giełdzie w Rotterdamie spadła poniżej 70 dolarów za baryłkę, równając się z najniższym poziomem z ostatnich trzech lat. Wprawdzie przez ostatnie dwa tygodnie ten surowiec podrożał o 3,5 dolara za baryłkę, ale inwestorzy wciąż z niepokojem spoglądają w przyszłość.
– Nastroje na globalnym rynku ropy pozostają wyjątkowo pesymistyczne. Inwestorzy, w tym fundusze hedgingowe, są zdania, że OPEC+ wyczerpał narzędzia pozwalające utrzymać stabilne ceny, szczególnie w obliczu pogarszających się warunków makroekonomicznych i spadającego popytu – zauważa Wcisło.
Masz samochód silnikiem Diesla? To szykuj się na solidną podwyżkę
Analityk wskazuje jednocześnie, że OPEC+ zrewidował prognozy dotyczące globalnego zapotrzebowania na ropę i obniżył je, zarówno na ten, jak i przyszły rok. Jednocześnie wzrosła podaży ropy z krajów takich, jak USA, Brazylia czy Kanady.
– Spowodowało to rekordowy poziom krótkich pozycji na ropie i produktach naftowych. To z kolei zwiększa ryzyko nagłego wzrostu cen, jeśli pojawią się pozytywne prognozy lub informacje na temat rynku ropy – podkreśla ekspert. Jego zdaniem perspektywy na kolejne tygodnie są mniej optymistyczne.
– Spadek cen prawdopodobnie wyhamuje, a ewentualne zmiany na arenie geopolitycznej, zwłaszcza w rejonie Bliskiego Wschodu, mogą wywołać wzrost cen oleju napędowego nawet o 15-20 groszy na litr. W przypadku wybuchu konfliktu w tym regionie, przewidywanie przyszłych cen paliw stanie się wyjątkowo trudne – ocenił Wcisło.