Takie auta jeżdżą po naszych drogach
21-letni kierowca dostawczego Renault Trafic został zatrzymany do kontroli przez drogówkę w Katowicach. Policjanci mieli nosa, bo w trakcie kontroli pojazdu na jaw wyszło multum naruszeń, także tych związanych z bezpieczeństwem jazdy. I tak, czujni funkcjonariusze zakwestionowali m.in.: brak klosza świateł przeciwmgielnych i cofania, niedziałające światło przeciwmgielne, brak przedniego światła pozycyjnego i mijania, uszkodzone (porysowane) reflektory przednie, uszkodzony kierunkowskaz po prawej stronie z tyłu, brak prawej wycieraczki szyby czołowej (prawdziwy hit; patrz zdjęcia poniżej), uszkodzoną szybę czołową, pęknięte lusterko boczne, luźny tylny zderzak (pospinany na "trytytki"), uszkodzony zderzak przedni i lewe nadkole, wybity prawy łącznik stabilizatora, brak elementu obudowy otworu wentylacyjnego pokrywy silnika, a także niedostateczny poziom płynu chłodniczego.
Cztery mandaty, łącznie ponad 2100 zł kary, 10 punktów i zakaz dalszej jazdy
W rezultacie kierowca został ukarany 4 mandatami karnymi, których łączna kwota wyniosła 2120 zł. Policjanci nałożyli na niego również 10 punktów karnych, zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu i wydali zakaz dalszej jazdy.
Najstraszniejsze w tym wszystkim jest to, że choć Trafic był lekko zdezelowany, to po naszych drogach często jeżdżą też auta w jeszcze gorszym stanie technicznym. I nie zawsze uda się je wszystkie wyłapać.