Reklama

Po pijaku jeździł samochodem, policja namierzyła go w mieszkaniu. I się zaczęło

Reklama

Policja otrzymała zgłoszenie, że po Zakrzewie (województwo kujawsko-pomorskie) porusza się pijany kierowca. 53-letniego mężczyznę szybko zatrzymano w jednym z mieszkań, pod którym zaparkował swojego Land Rovera. Badanie alkomatem wykazało ponad 1,5 promila alkoholu we krwi, ale – jak się miało szybko okazać – zatrzymany mężczyzna miał znacznie więcej za uszami: nie tylko ciążył na nim aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, ale był też poszukiwany w celu odbycia kary pozbawienia wolności.

Zatrzymany nie chciał jednak dać za wygraną i zaproponował policjantom łapówkę w wysokości 1000 zł w zamian za odstąpienie od wykonywanych czynności. Mimo upomnień ze strony funkcjonariuszy, mężczyzna kilka razy powtórzył swoją propozycję.

Był poszukiwany do odbycia kary, na koniec próbował wręczyć łapówkę

Składnie osobom pełniącym funkcję publiczną propozycji korzyści majątkowej jest surowo karane – grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności. 53-letni mężczyzna zostanie doprowadzony przed sąd, gdzie będzie musiał odpowiedzieć też za pozostałe czyny. Cóż, istna kumulacja.

Prowadził, choć miał sądowy zakaz. Do tego był pijany i... poszukiwany do odbycia kary / policja.pl