Mandaty na 55 tysięcy złotych. Piątkowe działania krakowskiej drogówki

Każdy świętuje początek weekendu na swój sposób. Kierowcy, którzy w ostatni letni piątek postanowili wybrać się na nielegalne wyścigi w Krakowie, tym razem pożałowali swojego wyboru. Wszystko przez to, że na miejsce wpadła również krakowska drogówka. Policjanci wyjechali na łowy, a na jednej z ulic we wschodniej części miasta skontrolowali aż 50 pojazdów. Mundurowi chwalą się efektami swojej pracy, i jak podkreślają, tym razem nie stosowali pouczeń.

Nielegalne wyścigi w Krakowie / Policja / materiały prasowe
Reklama

Nocne kontrole drogowe. Policja bezlitosna

Reklama

W trakcie działań, funkcjonariusze mieli pełne ręce roboty. Kontrole pojazdów, których kierowcy (według policyjnych ustaleń) mieli zamiar uczestniczyć w nielegalnych wyścigach poza miastem, były wyjątkowo drobiazgowe. W 50 pojazdach ujawniono 45 wykroczeń, za które w 44 przypadkach zastosowano mandaty karne. Ich łączna suma sięgnęła niemal 55 000 zł! Jeden z kierowców podpadł do tego stopnia, że w jego przypadku sporządzono wniosek o ukaranie do sądu.

Nielegalne wyścigi w Krakowie / Policja / materiały prasowe

Rekordowe mandaty

Rekordzista tej nocy został ukarany trzema mandatami, każdym na kwotę 3000 zł. W 9 przypadkach, kontrola zakończyła się także zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Powody takiego działania mogą być różne - najczęściej chodzi o zły stan techniczny lub modyfikacje niezgodne z obowiązującymi przepisami - zbyt głośny układ wydechowy, przyciemniane szyby lub akcesoryjne części, które wymykają się obowiązkowym parametrom - np pozbawione homologacji lampy.

Nielegalne wyścigi w Krakowie / Policja / materiały prasowe