Policjanci z lubelskiej drogówki zatrzymali na al. Solidarności toyotę pędzącą z prędkością o prawie 70 km/h przekraczającą dopuszczalną. 37-letnia kobieta za kierownica wyjaśniła policjantom, że wiezie do szpitala swoje 3-letnie dziecko, które połknęło kapsułkę do prania.

Reklama

– W grę wchodziła każda chwila, ponieważ dziecko miało problemy z oddychaniem. Policjanci od razu przystąpili do pilotażu, który pozwolił bezpiecznie dotrzeć do celu – powiedział w środę komisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych radiowóz pomógł kobiecie szybko i bezpiecznie dotrzeć na oddział ratunkowy szpitala, gdzie udzielono pomocy dziecku.

Policjanci jedynie wylegitymowali kobietę. – Z uwagi na stan wyższej konieczności, bo zagrożone było życie dziecka, dopuszczalne było w tej sytuacji przekroczenie prędkości. Kobieta nie będzie odpowiadać za złamanie przepisów – zaznaczył Gołębiowski.