Volkswagen właśnie obwieścił światu, że w 2020 roku zwiększy zaopatrzenie swoich fabryk w energię elektryczną pochodzącą ze źródeł odnawialnych. A zapowiedziany wzrost jest poważny. Wiadomo, że obecnie prąd dostarczany przez zewnętrzne firmy do 16 fabryk marki VW na całym świecie (nie uwzględniając Chin) pochodzi w 70 proc. ze źródeł odnawialnych. Teraz postanowiono zwiększyć ten udział w ciągu zaledwie roku do 90 proc.
Koniec węgla. Nowy Golf dzięki energii z gazu
Volkswagen zmienia też surowiec służący do produkcji energii elektrycznej w jego własnych elektrowniach i przechodzi z węgla na gaz ziemny. I tak przykładowo energię potrzebną do produkcji aut w fabryce w Wolfsburgu (powstaje tam m.in. najnowszy Golf) od 2022 roku będą dostarczały elektrownie wykorzystujące wysoko wydajne turbiny gazowo-parowe działające w procesie kogeneracji, czyli jednoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i ciepła użytkowego.
Dzięki temu ilość CO2 emitowanego podczas produkcji energii elektrycznej i cieplnej zmniejszy się o 60 proc., czyli o 1,5 mln ton rocznie. Ludzie z VW policzyli, że odpowiada to "chmurze" dwutlenku węgla emitowanego przez 870 tys. samochodów osobowych.