Aurus, czyli nowa marka samochodów z Rosji zadebiutowała oficjalnie w Genewie. Zwiedzających na imponującym stoisku o powierzchni 650 m2 witał złoty model o nazwie Senat S600. Jednak najciekawsze auto zamknięto w szklanym pokoju.

– To Aurus Senat Limousine L700. Identyczny model wykorzystuje prezydent Władimir Putin – usłyszeliśmy od mężczyzny w szarym garniturze.

Aurus Senat Limousine L700 dziennik.pl

Senat L700 na żywo wygląda jak forteca. To samochód opancerzony (waży ok. 6,9 tony) opracowany zgodnie z wymaganiami służb chroniących dygnitarzy (FSB). Także wymiary przytłaczają – ma ponad 6,6 m długości, 2 m szerokości i 1,7 m wysokości. Bestia toczy się na 20-calowych kołach z oponami rosyjskiej marki KAMA. Wrażenie robi rozstaw osi o długości 4,3 m – pod tym względem bledną limuzyny zachodnich marek.

Aurus Senat Limousine L700 dziennik.pl

Pod maską wielkości lądowiska dla helikopterów pracuje układ hybrydowy, który jest konstrukcją inżynierów moskiewskiego instytutu NAMI. Zespół powstał z połączenia silnika V8 Biturbo Porsche (blok zmniejszony z 4,6 l pojemności do 4,4 litra; 589 KM i 880 Nm) i opracowanej przez Rosjan 62-konnej jednostki elektrycznej. Także dziewięciobiegowa skrzynia automatyczna i układ napędu 4x4 są dziełem rosyjskiej myśli technicznej. Ten ostatni skalibrowano z myślą o panujących w Rosji warunkach klimatycznych. Kierowca ma do dyspozycji cztery tryby jazdy - auto, sportowy, komfortowy i terenowy. Producent twierdzi, że na aucie nie robią wrażenia mrozy sięgające -40o C czy 50-stopniowy skwar.

Nazwa Aurus to to zbitek łacińskiego "aurum" (złoto) i nazwy państwa "Rosja". Samochód zbudowano w ramach "narodowego" projektu pod kryptonimem Orszak dziennik.pl
Reklama

Niemal 7-tonowy Senat Limousine L700 do 100 km/h ma przyspieszać w 9 sekund. Mniejszy i lżejszy o ponad połowę Aurus Senat S600 jest szybszy – rozpędzenie ok. 3-tonowego sedana do setki trwa 6 sekund.

Aurus Senat Limousine L700 dziennik.pl

Wnętrze? Na widok aparatu przykładanego do okna zamkniętej na cztery spusty czarnej limuzyny doskoczyła niewysoka dziewczyna o szerokich barach i zabroniła fotografowania. Tylną część zarezerwowaną dla Putina zasłaniały grube rolety. Cóż, z tajemnicą państwową nie ma co walczyć, ale miejsce pracy kierowcy i ochroniarza wygląda identycznie jak w cywilnej wersji modelu Senat. No może poza kilkoma tajemniczymi przyciskami w środkowej części kokpitu...

Dodatkowo ze zdjęcia producenta (niżej) wynika, że z tyłu opancerzonego L700 przewidziano m.in. cztery osobne fotele i oddzielny system klimatyzacji.

Pancerny Aurus Senat Limousine L700 Aurus

Szofer S600 ma przed sobą wielki wirtualny kokpit stworzony z połączenia dwóch wyświetlaczy. Jeden informuje o parametrach auta, drugi służy do obsługi multimediów. Pasażerów chroni 9 poduszek powietrznych, a lista elektronicznych asystentów obejmuje m.in. układ awaryjnego hamowania rozpoznający pieszych, system monitoringu martwego pola czy adaptacyjny tempomat. Sam wystrój wnętrza to koktajl elementów zapożyczonych od różnych marek – np. dźwignia skrzyni biegów przypomina lewarek stosowany przez Volvo.

Aurus Senat Limousine L700 dziennik.pl

Tylna część modelu Senat S600 to luksusowy apartament z dwoma rozkładanymi indywidualnymi fotelami z funkcją masażu. Wyposażenie obejmuje m.in. system multimedialny, wyjmowany z podłokietnika stolik, poduszki czy lodówkę do schłodzenia szampana oraz szafkę na kieliszki z logo AURUS.

Pancerny Aurus Senat Limousine L700 Aurus

Za ile? Jak usłyszeliśmy oficjalny cennik firma ujawni w kwietniu. Wcześniej jednak rosyjski minister przemysłu i handlu Denis Manturow ocenił, że koszt samochodu w wersji podstawowej wyniesie ok. 10 mln rubli (ok. 600 tys. zł). Jego zdaniem to okazja, bo cena jest o ok. 20 proc. niższa, niż koszt modelu marki Rolls-Royce czy Bentley. Poza flagową limuzyną na bazie nowej platformy mają być produkowane SUV-y oraz kabriolety.

Aurus Senat Limousine L700 dziennik.pl

Modele Aurus Senat Limousine L700 i Aurus Senat S600 można już zamawiać u dwóch autoryzowanych dilerów - firmy Avilon i Panavto, współpracujących z ministerstwem przemysłu i handlu Rosji. Co ciekawe, cała produkcja Aurusa została już sprzedana na dwa lata do przodu, a połowę kupiła Federalna Służba Bezpieczeństwa.

– Interesuje nas własny rynek i kraje arabskie – stwierdził przedstawiciel firmy i dodał, że obecnie auta są budowane w limitowanej serii i w dużej części ręcznie w moskiewskiej fabryce, ale w 2020 roku firma planuje uruchomić nowy zakład w specjalnej strefie ekonomicznej Ałabuga w Tatarstanie. Wówczas moce produkcyjne mają sięgać 5 tys. egzemplarzy rocznie.

Aurus Senat Limousine L700 dziennik.pl

Ciekawostką może być fakt, że 36 proc. udziałów w rosyjskiej firmie mają Zjednoczone Emiraty Arabskie. Szejkowie z koncernu Tawazun działającego na rynku wojskowym zobowiązali się w ciągu najbliższych trzech lat zainwestować w markę Aurus 110 mln euro. Pieniądze mają pomóc w uruchomieniu produkcji luksusowych i opancerzonych aut oraz ich sprzedaży na rynkach światowych. Tawazun będzie również jedynym dystrybutorem rosyjskich samochodów w krajach Regionu Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki.

Aurus Senat Limousine L700 dziennik.pl
Aurus Senat – układ napędowy Media
Aurus Senat S600 dziennik.pl
Aurus Senat S600 dziennik.pl
Aurus Senat S600 dziennik.pl
Aurus Senat S600 dziennik.pl
Aurus Senat S600 Aurus
Aurus Senat S600 dziennik.pl
Aurus Senat S600 dziennik.pl
Aurus Senat S600 Aurus
Aurus Senat S600 Aurus