Legendarna francuska marka Alpine wraca na drogi za sprawą Renault. Pod koniec 2016 roku ogłoszono, że pierwsze modele seryjne w inauguracyjnej wersji premiere edition są już dostępne w limitowanej serii 1955 egzemplarzy. Liczba nie jest przypadkowa - ma upamiętnić datę stworzenia firmy przez Jeana Redele.

Co ciekawe, Alpinie rozpoczynając przyjmowanie zamówień tak naprawdę oferowało kierowcom kota w worku - znany był jedynie kształt zamaskowanego auta. Teraz wszystko już jasne - nowy model A110 w ostatecznej wersji prezentuje się zjawiskowo. Auto ma płaską płytę podłogową i nadwozie wykonane z aluminium (niska masa i wysokie osiągi). Nowość powinna przyspieszać od 0 do 100 km/h w 4,5 sekundy. Pierwsze dostawy zaplanowano na koniec 2017 roku.

Alpine A110 Renault
Poza Polską nowe modele alpine premiere edition mogą także rezerwować kierowcy z trzynastu krajów. Lista obejmuje Francję, Niemcy, Włochy, Hiszpanię, Wielką Brytanię, Japonię, Luksemburg, Belgię, Austrię, Holandię, Szwecję, Portugalię i Szwajcarię. Cena limitowanej serii kształtuje się we Francji pomiędzy 55 a 60 tys. euro.

Przypominamy, że do powstania Alpine w 1955 roku przyczynił się Jean Redele, kierowca rajdowy, biznesmen i pionier w dziedzinie motoryzacji. Sportowa i produkcyjna przygoda Alpine rozpoczęła się od A106, wykorzystującego płytę podłogową i silnik z modelu Renault 4 CV. Auta Alpine słynęły z niskiej masy i doskonałych osiągów oraz płynnej linii.

Alpine premiere edition Renault

Podczas swojego istnienia firma Alpine sprzedała 30 tys. sportowych samochodów przeznaczonych do codziennej eksploatacji. Alpine reprezentowało również przez wiele dziesięcioleci barwy Renault w sporcie. Rajdowy mistrz świata w 1973 r., zwycięstwo w rajdzie Monte Carlo w 1973 i 1974 r., a także w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans w 1978 r. - Alpine ma na swoim koncie liczne i prestiżowe zwycięstwa.