Wypowiedź Bieńkowskiej pojawiła się w odpowiedzi na informację, że amerykańscy klienci Volkswagena mogą otrzymać po 7 tysięcy dolarów rekompensaty. W Stanach Zjednoczonych problem dotyczy pół miliona samochodów. Tymczasem, według szacunków Instytutu Badawczego Samar, w Polsce w latach 2008-2015 sprzedano ponad 140 tysięcy wadliwych aut marek Volkswagen, Seat, Skoda oraz Audi. Problemem zajęły się instytucje takie jak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Ministerstwo Ochrony Środowiska.
Eksperci ostrzegają, że samochody wyposażone w silniki Volkswagena z oszukańczym oprogramowaniem mogą emitować do 40 razy więcej niebezpiecznych substancji niż przewidują to normy. Szczególnie groźne dla zdrowia ludzi są tlenki azotu (NOx), których koncentracja w powietrzu może prowadzić do poważnych powikłań z oddychaniem, a nawet przedwczesnych zgonów.
Nie tylko instytucje rządowe zajmują się aferą. W Polsce działa Stowarzyszenie Osób Poszkodowanych przez Spółki Grupy Volkswagen. Do tej pory zebrało ono ponad 500 osób chętnych do złożenia pozwu zbiorowego. Przedstawiciele stowarzyszenia twierdzą, że codziennie wpływa do nich od kilkunastu do kilkudziesięciu nowych zgłoszeń. Prawnicy współpracujący z tą organizacją, przygotowują również pozwy indywidualne. Złożenie pozwu zbiorowego planowane jest na lipiec 2016 roku.