Dwudziestu nowych BMW serii 7 przeznaczonych na szczyt NATO kierowcy z Biura Ochrony Rządu jeszcze nie dosiedli, a już ogłoszono kolejny przetarg na nowe limuzyny. Sytuację można uznać za nietypową, bo chodzi o dwa samochody, które w dodatku mają być dostarczone w ekspresowym tempie.
Wiadomo, że BOR postępowanie przetargowe przeprowadzi dwuetapowo. Termin składania ofert upływa 14 czerwca 2016 roku. Po złożeniu ofert, ich badaniu i ocenie, w kolejnej rundzie borowcy usiądą do negocjacji z maksymalnie dwoma wykonawcami, którzy zaoferują najkorzystniejsze warunki. Samochody mają trafić do garaży BOR już 4 lipca 2016 roku.
Realizacja nagłego zlecenia może być kłopotliwa, ze względu na wymagania stawiane producentom. Potrafią je spełnić trzy marki, czyli Audi, BMW i Volvo. Mercedes odpada, ponieważ w jego ofercie na polskim rynku nie ma jeszcze wersji silnikowej, jakiej zażyczył sobie BOR. Inna sprawa, że problemem może również okazać się znalezienie dwóch identycznych modeli "na już".
Co BOR chce mieć pod karoserią?
W warunkach przetargu jasno określono minimalną długość i rozstaw osi pojazdów, które odpowiednio powinny wynieść przynajmniej 4,9 m i 2,9 m. Nadwozie musi być sedanem, a na pokładzie powinno być pięć miejsc. Do tego silnik benzynowy o mocy minimum 300 KM i napęd na cztery koła oraz automatyczna skrzynia biegów.
Lista niemal 40 elementów wyposażenia obejmuje np. reflektory przednie diodowe ze zmiennym rozkładem światła i z automatyczną regulacją zależną od obciążenia, wyświetlacz przezierny na przedniej szybie (HUD), fotele dla pasażera i kierowcy sterowane elektrycznie, wentylowane i podgrzewane, skórzana tapicerka, alufelgi nie mniejsze niż 18 cali, kamera ułatwiająca parkowanie, tempomat, wbudowana fabrycznie nawigacja satelitarna GPS z dyskiem twardym (z mapą Polski i Europy) oraz aktualizacją w okresie 6 lat na koszt producenta auta. BOR-owcy ochraniający transportowaną osobistość chcą też mieć na pokładzie sygnalizację świetlną oraz urządzania pozwalające na podawanie komunikatów na zewnątrz auta.
BOR o nowej limuzynie Mercedesa może zapomnieć
Biorąc pod uwagę warunki przetargu w przypadku Audi będzie to przynajmniej A6 3.0 TFSI quattro z sześciocylindrowym doładowanym silnikiem o mocy 333 KM (cena od 264 900 zł).
W przypadku BMW łapie się model 535i xDrive z sześciocylindrowym silnikiem o mocy 306 KM. Takie auto kosztuje od 277 600 zł. Mercedes klasy E też spełniłby oczekiwania BOR, ale nowa generacja tego samochodu w Polsce występuje na razie tylko ze 184-konnym silnikiem benzynowym i dwoma turbodieslami.
Volvo S90 T6 AWD 2.0/320 KM z automatem Geartronic kosztuje od 274 400 zł.
Jest jeszcze jaguar XE 3.0 V6 AWD AUTO Pure, którego silnik produkuje 340 KM, ale auto kosztuje od ponad 350 tys. zł. Z taką kartą ciężko będzie wygrać, kiedy podstawowym kryterium przy wyborze oferty jest cena (80 proc.).
Jeśli chodzi 20 nowych BMW serii 7 to BOR 4 czerwca opublikowało "Ogłoszenie o udzieleniu zamówienia" dla warszawskiej spółki Auto Fus, czyli dostawcy nowych aut. Termin realizacji to 20 czerwca 2016 roku.