Józef D. został zatrzymany przez policję w okolicach Ostródy w listopadzie ubiegłego roku, badanie alkomatem wykazało niecałe 0,9 promila. On sam przekonywał, że nie był pijany, dlatego sprawa trafiła do sądu rejonowego w Ostródzie. Wyrok skazujący zapadł dwa tygodnie temu.
- Nikt się od niego nie odwołał, dlatego orzeczenie się uprawomocniło - mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik sądu okręgowego w Elblągu, któremu podlega ostródzki sąd rejonowy.
Choć za jazdę w stanie nietrzeźwości może grozić do 2 lat więzienia, szef warmińsko-mazurskiej Solidarności został skazany tylko na karę grzywny oraz zatrzymanie prawa jazdy na rok.
Takie orzeczenie oznacza, że może nadal pełnić funkcję radnego sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego.
Józef D. dostał się do sejmiku, startując z listy wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Jednak ze względu na sądowy proces nie wstąpił do klubu radnych PiS, w sejmiku zasiada jako radny niezrzeszony.