Policja od jakiegoś czasu do łapania kierowców używa… aparatu fotograficznego z teleobiektywem.
Mundurowi podkreślają, że sprzęt pomaga im w ujawnianiu wykroczeń w ruchu drogowym polegających głównie na rozmowie przez telefon komórkowy w czasie kierowania autem oraz jeździe bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Dzięki dużemu przybliżeniu, policjant z daleka widzi, czy kierowca łamie przepisy. Naciska spust i zdjęcie-dowód gotowe, zostaje jeszcze zatrzymanie i wypisanie mandatu.
Wiadomo, że sprzęt ten cyklicznie wędruje między jednostkami - obecnie od kilku dni jest w rękach drogówki z Żywca.