Na jednej z ulic Lublina policjanci zwrócili uwagę na pędzące jezdnią i chodnikiem Mitsubishi Pajero. Kierowca auta terenowego nie zareagował na wezwanie do zatrzymania. Podczas ucieczki staranował przydrożną latarnię i kilka znaków drogowych. Na drodze pirata stanęły dwa radiowozy, jednak mężczyzna uszkodził samochody i próbował uciekać. Policjanci nie dali za wygraną i ruszyli w pościg.
Chwilę później kierowca Mitsubishi Pajero stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w skarpę. Gdy jeden z policjantów próbował wyjąć kluczyki ze stacyjki samochodu, pirat drogowy próbował jeszcze raz ucieczki omal nie potrącając policjanta.
Ścigany był już kilkakrotnie notowany za przestępstwa kryminalne.
Razem z 39-latkiem autem podróżował 16-letni młodzieniec. O jego losie zdecyduje sąd rodzinny.
ZOBACZ TEŻ: Policjant śmiertelnie postrzelił przesłuchiwanego. Usłyszał zarzuty>>>
Komentarze(12)
Pokaż:
Na koszt podatnika
1/ prześpi się w hotelu zwanym izbą wytrzeźwień pod opieką lekarzy i ochrony by broń boże coś mu się nie stało, dadzą mu jedzenie, lekarstwa likwidujące kaca i puszczą do domku.
2/ Wolny , swobodny naprawiający ewentualne uszkodzenia w swoim samochodziku - przecież facet, jego rodzina musi czymś jeździć, dzieci do prywatnego przedszkola, prywatnej szkoły trzeba czymś zawieźć, - dostanie mandat? zostanie skierowany na badania psychiatryczne, ...
3/ a może ograniczą mu wolność? sąd po kilku latach da wyroczek w zawieszeniu?
4/ A koszty tej atrakcyjnej imprezy , latarnie, radiowozy, jak zwykle poniesie podatnik bo willa w której mieszka, samochód, konto, ... to własność zony z rozdzielnością majątkową w tle, ...
5/ Zarobek i robotę mają prawnicy - kolejka na sprawiedliwość kilkuletnia