Kamil Łabanowicz to projektant nadwozi pracujący dla Audi od 10 lat. O Polaku zrobiło się głośno jesienią 2015 roku - wtedy we Frankfurcie zadebiutowało stworzone przez niego audi e-tron quattro. Samochód wzbudził sensację, a kierownictwo niemieckiej marki zdecydowało, że w roku 2018, w Brukseli rozpocznie seryjną produkcję tego pierwszego, w pełni elektrycznego SUV-a spod znaku czterech pierścieni (CZYTAJ WIĘCEJ>>)
Teraz w czasie salonu samochodowego w Szanghaju Audi odsłoniło nowy model o nazwie e-tron Sportback concept, który kryje w sobie wiele elementów wspólnych z pionierskim autem zaprojektowanym przez Polaka.
- Płyta samochodu pokazanego w Chinach jest bardzo zbliżona do audi e-tron quattro concept, który projektowałem i przede wszystkim stawia na świetne rozłożenie masy. W efekcie każde Audi jest sportowe i dobrze się prowadzi, nawet jeśli mamy do czynienia z SUV-em - powiedział dziennik.pl Kamil Łabanowicz.
Elektryczna ofensywa Audi zaczęła się od projektu Polaka
I już wiadomo, że śladem SUV-a narysowanego jego ręką także ten nowy czterodrzwiowy samochód w szatach coupe trafi do produkcji seryjnej - pierwsze sztuki pojawią się na drogach za dwa lata.
- W roku 2018 rozpoczniemy produkcję audi e-tron - pierwszego w tym segmencie samochodu elektrycznego, dopasowanego do codziennego użytku. Ponad 500 km zasięgu i wyjątkowe wrażenia z jazdy sprawiają, że ten sportowy SUV stanie się pojazdem, który w nadchodzącej dekadzie "trzeba będzie mieć". Już w 2019 roku dostępne będzie natomiast audi e-tron Sportback w wersji produkcyjnej - powiedział Rupert Stadler, prezes zarządu Audi AG.
Elektryczne quattro i 500 km zasięgu
Najważniejszą cechą wspólną obu aut jest napęd, który znajdzie się także w przyszłych modelach produkcji seryjnej.
Silnik elektryczny przy przedniej osi i dwa z tyłu tworzą układ 4x4 quattro. Zespół gwarantuje 320 kW mocy systemowej, a w trybie boostingu auto może chwilowo wygenerować nawet 370 kW.
Przyspieszenia nie powstydziłby się nawet samochód sportowy, bo sprint do 100 km/h trwa ledwie 4,5 sekundy. Akumulator litowo-jonowy o pojemności 95 kWh daje energię wystarczającą na 500 km jazdy elektrycznej. A rozwiązanie z dwoma wejściami, pozwala na ładowanie zarówno prądem zmiennym, jak i stałym.
Liczy się balans
Chłodzony cieczą akumulator auta pokazanego w Szanghaju, podobnie jak w e-tron quattro stworzonym przez Łabanowicza, zamontowano centralnie między osiami, pod przedziałem pasażerskim. Takie ułożenie daje niski punkt ciężkości i pozwala na równomierny rozkład obciążeń między osiami w stosunku 52/48 (przód/tył). A to przekłada się na pewne i bezpieczne zachowanie na drodze.
Stylistycznie nowe audi e-tron Sportback zaprezentowany w Szanghaju znacznie różni się od SUV-a pokazanego przed dwoma laty we Frankfurcie. Ekstremalnie aerodynamiczna sylwetka z pochyloną tylną szyba łączy w sobie cechy różnych typów aut - ma być postrzegana jak eleganckie coupe, które zapewnia komfort limuzyny i praktyczność kombi (avant). Nadkola wypełniają 23-calowe koła z sześcioma ramionami w kształcie łopat wirnika.
Zamiast lusterek bocznych przewidziano małe kamery - to rozwiązanie nie tylko pozwala na redukcję hałasu i lepszy opływ powietrza, ale eliminuje też zjawisko martwego pola. A obraz wyświetlany jest na osobnych ekranach zamontowanych w drzwiach. Przedstawiciele Audi nie wykluczają wprowadzenia tego rozwiązania do produkcji seryjnej.
Także pod względem oświetlenia Audi dało popis możliwości technologii Matrix LED. Poniżej świateł do jazdy w dzień, po lewej i po prawej stronie osłony chłodnicy, znajdują się dwa dużej powierzchni pola świetlne. Każde z nich złożone jest z 250 diod. Takie ustawienie daje ogromne możliwości generowania grafik oraz konkretnych znaków - także w trakcie jazdy np. wyświetlając na asfalcie strzałki kierunkowskazy (ZOBACZ WIDEO).
Chińska rewolucja elektryczna
Przedstawiciele Audi podkreślają, że Szanghaj nie był przypadkowym miejscem do prezentacji modelu e-tron Sportback.
- Chiny to najważniejszy na świecie rynek samochodów elektrycznych. Dotyczy to zarówno infrastruktury, wspierania ich rozwoju, jak i zbytu. Już dziś istnieje tu blisko 150 tysięcy stacji ładowania, a do końca 2017 roku powstanie kolejnych 100 tysięcy. Jesteśmy dobrze przygotowani na ten olbrzymi skok rozwojowy. W kolejnych pięciu latach zaoferujemy w Chinach pięć modeli typu e-tron, w tym pojazdy napędzane wyłącznie z akumulatora, takie jak audi e-tron sportback, o zasięgach znacznie powyżej 500 km - zapowiedział Dietmar Voggenreiter, szef marketingu i sprzedaży Audi.