- To było Audi na 100 proc., a zdradziło ich kiepsko oklejone logo na klapie - podkreśla pani Sylwia.
I wszystko wskazuje, że model widoczny na zdjęciu to audi A8 nowej generacji. Premiera tego auta jest bardzo blisko, a inżynierowie szlifują m.in. układ jezdny i inne istotne parametry w prawdziwym ruchu. Tylko dlaczego niemiecki producent na próby wybrał Polskę? Dopytywaliśmy o to centralę Audi, ale przedstawiciele firmy nie puścili pary w ust. Przyznali jedynie, że słyszeli o sprawie. Można jednak domyślać się, że jednym z powodów były… spokojne warunki pracy. W Niemczech kierowcy widząc zamaskowany prototyp potrafią zajeżdżać mu drogę, blokować ruch na autostradzie - wszystko po to by go obejrzeć. Polakom jeszcze nie przychodzi do głowy by takie auta osaczać - choć zdjęcie jest dowodem, że jesteśmy czujni i świadomość rośnie ;)
Co kryją czarno-białe esy floresy? Pod względem wyglądu A8 nowej generacji najpewniej będzie nawiązywać do pokazanego w 2014 roku prototypowego Audi prologue - przeszło pięciometrowego coupe, które zapowiadało wprowadzenie nowej, ostrzejszej i lżejszej dla oka stylistyki. To właśnie z prologue pochodzi LED-owe światło stop ciągnące się przez całą klapę bagażnika - widać je na zdjęciu zamaskowanego auta.
Komputer zastąpi kierowcę nowego A8
Na pokładzie Audi postawi na dotykowe wyświetlacze wysokiej rozdzielczości, które na potwierdzenie przyjęcia polecenia będą lekko wibrować pod palcem. Znikną więc pokrętła i przyciski. Nie może być też mowy o "staromodnych" analogowych zegarach. W nowym A8 zadebiutuje wirtualny kokpit drugiej generacji - wyświetlacze i trzy lusterka stworzą nową, wirtualną scenę o trzech planach.
Widok nawigacji na pierwszym planie wyświetla najważniejsze dla kierowcy informacje, a plany drugi i trzeci dają wrażenie głębi w kokpicie. Nałożenie się trzech planów powoduje, że informacje dla kierowcy są lepiej rozplanowane i łatwiejsze do objęcia wzrokiem. Zależnie od stylu jazdy, treści i kolory wirtualnego kokpitu zmieniają się - w trybie sportowym widać np. ilość obrotów, temperaturę, ciśnienie ładowania.
Po raz pierwszy w samochodzie seryjnym, pojawi się centralny sterownik systemu wsparcia kierowcy zFAS - sztuczny mózg, który będzie odpowiedzialny m.in. za jazdę autonomiczną, a pomogą mu w tym specjalne kamery "uczące" auto rozumu. W efekcie nowe A8 będzie zapamiętywać i identyfikować otoczenie, a także rozpoznać otwarte przestrzenie (tzw. strefy swobodnej jazdy). Już teraz wiadomo, że w największej limuzynie Audi zadebiutuje system autonomicznej jazdy, który będzie przejmował prowadzenie auta podczas parkowania lub w powolnym (60 km/h) ruchu na autostradzie.
Aluminium to nie wszystko
W karoserii audi A8 nowej generacji, po raz pierwszy zastosowano kompozycję czterech materiałów - aluminium, stali, magnezu i wzmocnionego włóknem węglowym tworzywa sztucznego. Największy udział w nadwoziu nowego A8 mają elementy aluminiowe - jest ich aż 58 procent. Co ciekawe, przy produkcji nowego A8 przewidziano 14 rożnych metod łączenia, w tym metodę podwijania blach w okolicy przednich i tylnych drzwi. Taka czysto mechaniczna, "zimna" technika, pozwala łączyć aluminiową ramę bocznych ścian z formowanymi na gorąco, najtwardszymi blachami stalowymi słupków B, dachu i progów. Efekt dla użytkownika? Wejścia do auta są nawet o 36 mm większe w porównaniu do poprzednika. To z kolei ma sprawić, że wsiadanie i wysiadanie będzie jeszcze wygodniejsze, no i pole wiedzenia kierowcy w strefie słupka A jest większe.
Co jeszcze Audi szykuje w nowym A8? Wiadomo, że będzie też wersja przedłużana A8L i trwają też prace nad wersją opancerzoną. Samochód zadebiutuje oficjalnie w połowie lipca, a na polskim rynku pojawi się w czwartym kwartale 2017 roku.