Ceny paliw od poniedziałku 30 października i w czasie Wszystkich Świętych
Ceny paliw rosną. Poniedziałek 30 października powitał kierowców podwyżkami na stacjach paliw. Analitycy e-petrol.pl wyliczyli, że benzyna 95 w tym tygodniu będzie kosztować nawet o 12 groszy więcej niż przed tygodniem - w przedziale 6,15-6,30 zł/l. Ceny benzyny 98-oktanowej to przedział 6,73-6,89 zł/l.
W przypadku diesla zmiana także będzie znacząca – pojawią się ceny z przedziału 6,18-6,31 zł/l (o 11 groszy więcej). Gaz LPG również zdrożeje – ceny na poziomie 3,07-3,15 zł/l będą obowiązywać na większości stacji w Polsce.
Ceny paliw w Polsce jak w Niemczech? "Trend jest jednoznaczny"
Co czeka kierowców w dalszej perspektywie? Ekspert nie przewiduje poprawy na korzyść zmotoryzowanych…
– Ceny rosną od października, systematycznie. Podwyżki nie są duże, to nie szok kosztowy, ale trend jest jednoznaczny i się nie zmieni – powiedział w TOK FM Robert Tomaszewski, analityk Polityki Insight. –Cena benzyny i oleju napędowego w Polsce jest o złotówkę niższa niż w Czechach i płacimy dwa złote mniej niż Niemcy. Proces nadganiania cen zajmie jeszcze przynajmniej miesiąc, jeśli nie więcej – wskazał.
Podwyżki cen benzyny i diesla nieuchronne. Kto powoła nowy rząd?
W ocenie Tomaszewskiego Orlen – który rozdaje karty na polskim rynku - na razie nie przyspieszy podwyżek cen paliw. Jednak sytuacja polityczna oraz związana z nią zmiana rządu może wywrócić stolik.
– Jeśli prezydent zleci misję powołania rządu PiS-owi i ta się nie uda, być może wtedy ceny skoczą. To może się wydarzyć, bo kierownictwo Orlenu może koordynować swoją politykę cenową z obecną partią rządzącą – ocenił Tomaszewski. Dodatkowo zdaniem eksperta sytuacja na rynku ropy naftowej jest taka, że podwyżki cen na rynku detalicznym są nieuchronne i będą znaczące.