Tak stanie się np. na przełomie kwietnia i maja, lipca i sierpnia, września i października oraz w listopadzie 2018 r. Posłowie nie uwzględnili bowiem, że w niektórych miesiącach jest pięć, a nie cztery niedziele. Największa kumulacja ograniczeń przypadnie w majówkę - między 29 kwietnia a 6 maja przyszłego roku zakaz będzie obowiązywał aż czterokrotnie (przez cztery z ośmiu dni).
Chaos mogą też wywołać proponowane w projekcie ograniczenia sprzedaży w wigilię Bożego Narodzenia oraz w Wielką Sobotę. Jeśli posłowie nie poprawią błędu, to po godzinie 14 w te dni zamknięte będą nawet stacje paliw i sklepy na dworcach. Przedstawiciele branży handlowej będą wnioskować o zmianę nieracjonalnych regulacji
WIĘCEJ W JUTRZEJSZYM WYDANIU "DGP"