Gorący asfalt ma specyficzny, gryzący zapach. Nie jest to woń szkodliwa dla człowieka, ale praca w takich oparach nie należy do przyjemnych. Stąd firmy Budimex i Lotos Asfalt postanowiły opracować mieszankę, która podczas budowy nawierzchni drogi będzie pachnieć kwiatami.

Reklama

Nowa mieszanka o oznaczeniu 35/50 powstała na bazie technologii opracowanej przez Lotos Asfalt podczas wdrażania asfaltu przemysłowego PS 95/35 S. – Dodatek zastosowany w asfalcie o obniżonej intensywności zapachowej stanowi mieszaninę naturalnych i syntetycznych olejków eterycznych i ma przyjemny kwiatowy aromat – wyjaśnił Cezary Godziuk, prezes Lotos Asfalt.

Asfalt o zapachu kwiatów

Specjaliści wyjaśniają, że substancje zawarte w zastosowanym dodatku działają dwutorowo. Większość aktywnych związków działa jako neutralizator zapachu, wchodząc w reakcje w substancjami odpowiedzialnymi za odór i redukują ich lotność (przemieszczanie się w oparach). Pozostałe wywołują charakterystyczny zapach, inny niż typowy asfalt naftowy.

– Praca z mieszanką zawierającą asfalt o obniżonej intensywności zapachowej była inna, tj. wyraźne dało się odczuć, że nie ma charakterystycznego zapachu tradycyjnego asfaltu. Miejscami było czuć zapach kwiatów co sprawiało, iż praca była przyjemniejsza – powiedział Sławomir Szpak, zastępca kierownika robót z Budimex SA.

Świeża droga pachnąca kwiatami

Kwiatowy asfalt pomyślnie zaliczył już pierwsze testy - wyniki potwierdziły zgodność z normą PN-EN 12591.

Budimex chce wdrożyć to rozwiązanie na szerszą skalę. – Zamierzamy wzbogacić naszą ofertę mieszanek asfaltowych o ten produkt – zapowiedziała Ewelina Karp-Kręglicka, dyrektor biura zakupów, jakości i ochrony środowiska w Budimex. A o wynalazku z Polski donosi już m.in. agencja Reuters.

Polski asfalt o zapachu kwiatów - wyprodukowały go Budimex i Lotos / Budimex