Opłaty mają obowiązywać od przyszłego roku. 10 dni jazdy po autostradach ma kosztować od 5 do 15 euro. Opłata dwumiesięczna wyniesie od 16 do 30 euro, roczna - maksymalnie 130 euro. Dokładna cena będzie zależeć od pojemności silnika.
Pomysł wprowadzenia opłat budzi jednak kontrowersje w samych Niemczech. Opozycyjna partia Zielonych nie zostawia na przepisach suchej nitki. Lider partii Anton Hofreiter mówił w Bundestagu, że myto jest antyeuropejskie, bezsensowne, zbiurokratyzowane i nie przyniesie wcale zysków.
Największe wątpliwości budzi fakt, że opłaty dotkną w praktyce tylko obcokrajowców. Kierowcy w Niemczech nie odczują zmian, bo myto za drogi zostanie im odliczone od podatku samochodowego. Pytanie tylko, czy to zgodne z europejskim prawem? Sprawę bada już Komisja Europejska.
ZOBACZ TEŻ: To już pewne! Polak zapłaci za drogi w Niemczech... mniej niż nad Wisłą>>>