Drogi-korki-raport
Wrocław jest najbardziej zakorkowanym polskim miastem - wynika z raportu firmy doradczej Deloitte i serwisu Targeo.pl. W tym mieście statystyczny kierowca traci miesięcznie w korkach ponad 8,5 godziny. Na kolejnych miejscach znalazły się Kraków i Warszawa. Z kolei najkrócej, bo ponad 5 godzin w miesiącu stoją w korkach kierowcy w Gdańsku.
Rafał Mikołajczak z Targeo.pl wyjaśnia, że główną przyczyną zatorów na drogach są tak zwane wąskie gardła, czyli przynajmniej półkilometrowe odcinki, które korkują się przynajmniej półtorej godziny dziennie.
Stanie w korkach w ubiegłym roku kosztowało statystycznego kierowcę ponad 3 tysiące złotych. Najwięcej w Warszawie, a najmniej w Łodzi. Rafał Antczak z Deloitte podkreśla jednak, że ciekawsze jest zestawienie uwzględniające wysokość zarobków w badanych miastach. Najwięcej, bo aż 88 procent średniego miesięcznego wynagrodzenia tracą w ciągu roku mieszkańcy Wrocławia. W Warszawie wskaźnik wynosi 72 procent, a w Gdańsku najmniej - 49 procent.
W raporcie wskazano, że część winy za tworzenie się korków ponoszą sami kierowcy, na przykład parkując na jezdniach i wjeżdżając na skrzyżowania, których nie są w stanie opuścić.
Z zestawienia wynika, że korki i utrudnienia drogowe w siedmiu największych polskich miastach kosztowały kierowców w ubiegłym roku ponad 3 i pół miliarda złotych.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Arkadiusz Augustyniak/jj
Wrocław jest najbardziej zakorkowanym polskim miastem - wynika z raportu firmy doradczej Deloitte i serwisu Targeo.pl. W tym mieście statystyczny kierowca traci miesięcznie w korkach ponad 8,5 godziny. Na kolejnych miejscach znalazły się Kraków i Warszawa. Z kolei najkrócej, bo ponad 5 godzin w miesiącu stoją w korkach kierowcy w Gdańsku.
Rafał Mikołajczak z Targeo.pl wyjaśnia, że główną przyczyną zatorów na drogach są tak zwane wąskie gardła, czyli przynajmniej półkilometrowe odcinki, które korkują się przynajmniej półtorej godziny dziennie.
Stanie w korkach w ubiegłym roku kosztowało statystycznego kierowcę ponad 3 tysiące złotych. Najwięcej w Warszawie, a najmniej w Łodzi. Rafał Antczak z Deloitte podkreśla jednak, że ciekawsze jest zestawienie uwzględniające wysokość zarobków w badanych miastach. Najwięcej, bo aż 88 procent średniego miesięcznego wynagrodzenia tracą w ciągu roku mieszkańcy Wrocławia. W Warszawie wskaźnik wynosi 72 procent, a w Gdańsku najmniej - 49 procent.
W raporcie wskazano, że część winy za tworzenie się korków ponoszą sami kierowcy, na przykład parkując na jezdniach i wjeżdżając na skrzyżowania, których nie są w stanie opuścić.
Z zestawienia wynika, że korki i utrudnienia drogowe w siedmiu największych polskich miastach kosztowały kierowców w ubiegłym roku ponad 3 i pół miliarda złotych.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Arkadiusz Augustyniak/jj
Reklama
Reklama
Reklama