Dochodziła 21:00, kiedy do jednej z bielańskich siłowni podjechało dwóch kolegów. Kierowca znalazł miejsce na parkingu i tam próbował zaparkować samochód. W pewnej chwili podjechał fiat, którego kierujący zajechał drogę dwóm kolegom, uniemożliwiając zaparkowanie pojazdu. Kierowca opla podszedł do kierowcy fiata, aby zapytać go dlaczego postąpił w ten sposób. Pomiędzy mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań. Od 36-letniego kierowcy fiata czuć było silną woń alkoholu, a między nogami trzymał butelkę z piwem.

Reklama

Kierowca opla zatelefonował na policję, aby poinformować, że fiatem kieruje nietrzeźwy mężczyzna. Piotr R. widząc, że jeden z mężczyzn gdzieś telefonuje, wyszedł z samochodu i zaczął się oddalać. Miejsce kierowcy zajął jego kolega, który odjechał z parkingu. Na niewiele zdała się ta zamiana.

Mężczyźni ujęli nietrzeźwego kierowcę i chwilę później przekazali funkcjonariuszom policji. Mundurowi zbadali stan trzeźwości 36-letniego kierowcy. Piotr R. we krwi miał ponad 1,5 promila. Mężczyzna został przewieziony do izby wytrzeźwień. Gdy dojdzie do siebie dochodzeniowcy przedstawią mu zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.