Straty wynikające z ich działań oszacowano na kilkadziesiąt tysięcy złotych. O ich dalszym losie zdecyduje sąd dla nieletnich.

Jak poinformował Romuald Piecuch, wandale zostali zatrzymani wkrótce po tym, jak pierwsi poszkodowani zgłosili sprawę policji; nie potrafili racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania.

Reklama

Piecuch dodał, że nie był to ich pierwszy tego rodzaju czyn. W tym roku, również na poznańskich osiedlowych parkingach, zniszczyli w podobny sposób kilkanaście pojazdów.

Nieletni mogą trafić do zakładu poprawczego.