Czy kierowcy, którzy mają ubezpieczone samochody mogą spać zupełnie spokojnie? Niekoniecznie… Często nie znają bowiem wszystkich fragmentów umowy ubezpieczeniowej. Tymczasem w niej niejednokrotnie ukryte są zapisy pozwalające ubezpieczycielom w przypadku szkody zaniżać wysokość odszkodowania, a nawet całkowicie uchylić się od jego wypłacenia. Najlepiej sprawdzić, w jakich sytuacjach możemy dostać mniejsze odszkodowanie, a kiedy nie otrzymamy go wcale. Jest kilka sytuacji, w których odejdziemy od ubezpieczyciela z kwitkiem. Niektóre są całkiem zrozumiałe i nie dziwią. Wystarczy o nich pamiętać...
Płacą pijani kierowcy
Jazda po pijanemu jest karygodna bez względu na to, czy kierowca na podwójnym gazie spowoduje czy nie spowoduje wypadku. Jeśli jednak szkoda będzie miała miejsce, możemy być pewni, że ubezpieczyciel będzie bezwzględny dla sprawcy. Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych jasno stwierdza: ubezpieczyciel wypłaca poszkodowanym odszkodowania i świadczenia, ale potem sprawca wypadku, który był pod wpływem alkoholu, musi te koszty zwrócić. Ponadto pijany kierowca może trafić aż na dwa lata do więzienia i stracić prawo do prowadzenia samochodów na lat dziesięć. Bardzo poważną konsekwencją jest także fakt, że jeśli w wyniku takiego wypadku ktoś poniesie stały uszczerbek na zdrowiu, to na pijanego kierowcę nałożony zostanie nakaz dożywotniego płacenia renty poszkodowanemu.
Kluczyki lub dokumenty w aucie - płacą również zapominalscy
Jeśli w razie kradzieży samochodu okaże się, że w aucie były pozostawione kluczyki czy dokumenty, ubezpieczyciel odmówi nam wypłaty pieniędzy - tego możemy być pewni. Trudności będziemy mieli także, jeśli auto zostanie nam ukradzione na tzw. stłuczkę, a w samochodzie zostawiliśmy kluczyki lub dokumenty. W takim przypadku także czeka nas bardzo trudna przeprawa z ubezpieczalnią.
Oto haki w polisie auta, o których nie wiesz - czytaj dalej>>>
Płacą roztargnieni i niedbali
Jeśli zdarzy się, że nie zaciągniemy hamulca ręcznego, a auto zjedzie z miejsca parkowania i rozbije się, towarzystwo ubezpieczeniowe potraktuje taką sytuację przy ubezpieczeniu AC jako rażące niedbalstwo.
Płacą także spóźnialscy
Jeżeli za ubezpieczenie AC płacimy na raty pamiętajmy, że nie wystarczy zrobić przelewu pieniędzy na konto ubezpieczyciela przed upływem daty płatności raty. Należy zadbać, aby przed tym dniem były one już na koncie ubezpieczyciela. Jeśli tak się nie stanie, a nam w międzyczasie zdarzy się wypadek, ubezpieczyciel wytłumaczy się wygaśnięciem odpowiedzialności. Dla nas może oznaczać to, że nie zobaczymy ani złotówki odszkodowania.
Płacą podróżujący na Wschód
Jeśli uwielbiamy dreszczyk emocji i postanowiliśmy zorganizować swoje wakacje, w tym transport, w krajach byłych socjalistycznych republik radzieckich, także powinniśmy być czujni. Wybierając się własnym samochodem na wschód Europy, do Rosji, Mołdawii, na Ukrainę lub Białoruś powinniśmy wiedzieć, że jeżeli stracimy tam auto w wyniku kradzieży, wielu ubezpieczycieli nie wypłaci nam odszkodowania. Wskażą nam odpowiednie fragmenty w umowie, najczęściej spisane "drobnym drukiem" i wytłumaczą się, że są to kraje podwyższonego ryzyka kradzieży, których nasza polisa AC nie obejmuje. Jeżeli więc bardzo zależy nam na ochronie w tych krajach możemy wykupić dodatkowe ubezpieczenie - rzecz jasna będzie ono kosztować, na ogół około 20 proc. kwoty naszego AC.
Oprócz sytuacji, w których ubezpieczyciele całkowicie odmawiają wypłaty odszkodowania, często musimy być również przygotowani, że ubezpieczyciel zrobi wszystko, aby wypłacić nam niepełną kwotę. Lepiej być świadomym, gdzie tkwią pułapki, w które możemy wpaść...
Oto haki w polisie auta, o których nie wiesz - czytaj dalej>>>
Nieprzestrzeganie przepisów
Jeśli jesteśmy uczestnikami wypadku i zostanie stwierdzone, że w momencie, gdy się on wydarzył, przekroczyliśmy prędkość o więcej niż 30 km/h, prawie wszyscy ubezpieczyciele zmniejszą nam kwotę odszkodowania z polisy AC o ok. 25-30 proc.
"Jeśli wypadek ma miejsce w sytuacji, w której wpadamy w poślizg jadąc z dopuszczalną w danym miejscu prędkością, otrzymamy odszkodowanie. Jeśli jechaliśmy szybciej, odszkodowanie zostanie nam obniżone, w niektórych towarzystwach możemy stracić zniżki." - wyjaśnia Wojciech Rabiej, szef porównywarki ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl.
Ubezpieczyciel może także zmniejszyć nam wysokość odszkodowania, w sytuacjach gdy: wjedziemy na skrzyżowanie na czerwonym świetle, nie zastosujemy się do znaku stop, wymusimy pierwszeństwo, będziemy wyprzedzać w niedozwolonym miejscu, przekroczymy linie ciągłą, nie zastosujemy się do zakazu lub nakazu wjazdu, a także jeśli będziemy rozmawiać przez telefon bez zestawu głośnomówiącego. Trzeba też wiedzieć, że każdy ubezpieczyciel jest mniej lub bardziej surowy i ma inne zasady. Kwota o jaką zmniejszy się więc nasze odszkodowanie może być różna w zależności od towarzystwa.
Oto haki w polisie auta, o których nie wiesz - czytaj dalej>>>
Niezapięte pasy
Tylko część świadczenia otrzymamy, jeśli zdarza nam się bagatelizować obowiązek jazdy z zapiętymi pasami bezpieczeństwa. W razie stłuczki możemy mieć problemy z uzyskaniem odszkodowania z NNW czy OC. Niektóre towarzystwa w ubezpieczeniach NNW wyłączają przypadki rażącego niedbalstwa i właściwie trudno się dziwić, że brak zapiętych pasów jest do nich zaliczany. Jeżeli w wyniku takiego wypadku zostaniemy trwałymi inwalidami to ubezpieczyciel będzie wypłacał nam comiesięczną rentę z OC, niestety zmniejszy ją o 40-50 proc. z powodu naszego niedbalstwa (brak zapiętych pasów).
Holowanie auta
Jeśli ktoś uderzył w nasz samochód i wymaga on holowania, koszty pokrywane są z polisy OC sprawcy. Warto wiedzieć, że jesteśmy w takiej sytuacji zobowiązani do rozeznania rynku lokalnego i wybrania najtańszej oferty, którą w dodatku powinniśmy negocjować. Jeżeli wg ubezpieczyciela kwota, jaką musi zapłacić za nasze holowanie, jest zbyt wysoka, wypłaci tylko średnią kwotę tych usług w regionie, w którym zdarzył się wypadek. Odstępstwem od tej zasady może być tylko sytuacja, gdy po wypadku zostaliśmy odwiezieni do szpitala, a umowę z firmą holującą podpisała policja.
Co z tańszymi zamiennikami części?
Bardzo często firmy ubezpieczeniowe w ramach oszczędności godzą się na zapłacenie za naprawę, ale tylko pod warunkiem, że zostaną do niej użyte tańsze zamienniki części samochodowych. Pamiętajmy, że zastępowanie części oryginalnych, które mieliśmy w samochodzie, częściami alternatywnymi jest dopuszczalne, ale tylko w sytuacji w której wyrazimy na to zgodę.