Nie ważne, czy masz BMW, Mercedesa, Cadillaca, Land Rovera, czy inny czterokołowy pałac. Do każdego z nich zrobią indywidualną osłonę chłodnicy (z wygrawerowanym podpisem autora-rzemieślnika), końcówki wydechu, małe godła z wielkim S, jak Strut, w środku lub co tylko zamarzysz. Dla maksymalnej wytrzymałości i lustrzanego połysku te klejnoty są potrójnie chromowane.
Ich ostatni wyrób to Windsor Emerald Collection, która powstała dla "podkreślenia" urody Range Rovera. Za osłonę chłodnicy i cztery znaczki (po jednym z każdej strony auta) życzą sobie 10,5 tys. dolarów (ok. 40 tys. zł). Cóż - nie polecamy tej inwestycji, ale popatrzeć warto. Zapraszamy do galerii.
Strut to amerykańska firma zarabiająca krocie na ręcznie robionych dodatkach do ekskluzywnych samochodów. Wszystko dla podniesienia prestiżu limuzyny lub terenówki. Najlepiej wielkiej i drogiej. Ekstrawagancja nie zna granic.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama