Vincent Zepeda ze Stanów Zjednoczonych pewnego wieczoru zamówił pizzę, po czym odjechał z parkingu identycznym samochodem jak jego własny. Mógł to zrobić, bowiem właściciel bliźniaczego pojazdu zostawił kluczyk w stacyjce.

"To nie jest mój pies ani mój samochód"

To jest mój samochód. Dlatego nie powinniście zostawiać pilota w samochodzie – mówi Zepeda na nagraniu wideo, pokazując swój pojazd zaparkowany tuż obok samochodu, którym odjechał z parkingu.

Reklama

Wsiadłem z pizzą… i cholernie się przestraszyłem przez tego psa– kontynuuje mężczyzna, po czym pokazuje psa siedzącego spokojnie na tylnym siedzeniu. To nie jest mój pies ani mój samochód - słyszymy.

"Chciał tylko twoją pizzę"

Po tym, jak nagranie Zepedy stało się viralem, mężczyzna spotkał się z psem Fletcherem i jego właścicielką Cynthie, aby pośmiać się z całej sytuacji - zauważa portal magazynu "People".

Przyjaciel dał mi znać, że zna właściciela drugiego auta - mówi Zepeda na kolejnym nagraniu, na którym widać, jak pies Fletcher macha ogonem na widok znajomego-nieznajomego. Chciał tylko twoją pizzę– żartuje Cynthie, właścicielka czworonoga.

Nagranie można obejrzeć >>>TUTAJ<<<.