Grzegorz Schetyna stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Polityk Platformy Obywatelskiej w miejscowości Sierakówek między Gostyninem a Kutnem przekroczył dozwoloną prędkość o 73 km/h.

Reklama

– Potwierdzam, że straciłem dziś prawo jazdy na trzy miesiące. Nie zasłaniałem się immunitetem, przyjąłem z pokorą pierwszy od ponad 25 lat mandat. Byłem przekonany, że opuściłem już teren zabudowany. Popełniłem błąd. Przepraszam stwierdził Grzegorz Schetyna.

Grzegorz Schetyna stracił prawo jazdy i dostał maksymalny mandat

Grzegorz Schetyna przekroczył w terenie zabudowanym prędkość o 73 km/h, co oznacza, że jechał z prędkością 123 km/h. Były przewodniczący PO przyjął mandat 2,5 tys. zł (to maksymalna kara z nowego taryfikatora), a na jego konto trafiło 10 punktów karnych.

Gdyby polityk tak drastycznie przekroczył prędkość 17 września 2022 roku, wówczas na jego konto trafiłoby 15 punktów karnych. Do tego w ciągu dwóch lat za podobne wykroczenie w recydywie groziłby mu mandat 5 tys. zł.

Co nie zmienia faktu, że swoim wyczynem za kierownicą Grzegorz Schetyna okazał się "lepszy" od Donalda Tuska.

Grzegorz Schetyna szybszy niż Donald Tusk

Przypominamy, że obecny szef PO w listopadzie 2021 roku w miejscowości Wiśniewo koło Mławy za kierownicą Skody jechał 107 km/h, czyli o 57 km/h więcej w terenie zabudowanym niż pozwalają przepisy. Funkcjonariusze ukarali go mandatem 500 zł i zatrzymali prawo jazdy na 3 miesiące. Jak lider PO odniósł się wówczas zdarzenia?

– Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji – stwierdził wtedy Donald Tusk.

Donald Tusk do Kaczyńskiego: Jarku, uważaj, proszę...

Donald Tusk w lipcu 2022 roku odniósł się też do szalonej jazdy limuzyny Jarosława Kaczyńskiego, który spieszył się wówczas do kościoła seminaryjnego na Krakowskim Przedmieściu. Kierowca prezesa PiS jechał wtedy Wisłostradą. Na niektórych odcinkach zmniejszono maksymalną prędkość do 50 km/h przez remont. Limuzyna z szefem PiS miała jechać tą trasą 90 km/h.

Jarku, uważaj, proszę, bo za coś takiego mogą ci prawo jazdy odebrać przestrzegał wtedy Donald Tusk.

Reklama

Prawo jazdy zatrzymane na 3 miesiące, czyli kara za 50 plus

Policja zatrzymuje prawo jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym od 2015 roku.

Co ciekawe, zwykle podczas specjalnych akcji drogówki "prawko" za jazdę w terenie zabudowanym z prędkością co najmniej 100 km/h (są odcinki z prędkością dopuszczalną 40 km/h, a wtedy przekroczenie 90 km/h) traci o 50 proc. więcej osób niż na co dzień.

Donald Tusk i Grzegorz Schetyna / PAP / Tomasz Gzell