Samochód elektryczny przebija auto spalinowe pod względem wydatków na "paliwo". Dowodzą tego choćby analitycy Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. Z najnowszych wyliczeń wynika, że koszt przejechania 100 km autem spalinowym wynosi 28,34 zł (przy cenie benzyny 4,23 zł/l i spalaniu 6,7 l/100km). Elektryk pokona ten dystans za ok. 9,15 zł (przy ładowaniu domowym i publicznym w proporcji 80/20).

Reklama

A jak może wyglądać sytuacja w serwisie? To również sprawdzili specjaliści PSPA. Z ich raportu wynika, że kierowca samochodu elektrycznego podczas przeglądu zapłaci 50 proc. tego, co użytkownik auta spalinowego.

W przypadku serwisu całorocznego w aucie konwencjonalnym trzeba wymienić olej, filtr oleju, filtr powietrza, filtr kabinowy i przeprowadzić ogólną diagnostykę. Z tej listy wydatków samochodu elektrycznego dotyczą tylko dwie ostatnie pozycje. Z kolei serwis eksploatacyjny samochodu spalinowego to: wymiana rozrządu, sprzęgła, wymiana/czyszczenie świec zapłonowych, nowe paski osprzętu, uszczelki, wymiana klocków hamulcowych i tarcz oraz płynów eksploatacyjnych.

Samochód elektryczny / Volkswagen / Mariusz Barwinski

Elektryk? Jak wskazuje PSPA, kierowcę czeka ewentualna wymiana akumulatora trakcyjnego (gdy sprawność spadnie poniżej 70 proc.). Nowe klocki hamulcowe i tarcze trzeba założyć co ok. 80 tys. km. Wymiana płynów eksploatacyjnych? Potrzebny będzie hamulcowy. A chłodniczy? Tu w przypadku aktywnego chłodzenia akumulatora konieczna jest wymiana płynu chłodniczego co 5 lat lub 100 tys. km. W przypadku aut chłodzonych powietrzem lub pasywnie wymiana odpada.

Dochodzą jeszcze koszty związane z serwisem doraźnym. Auto spalinowe narażone jest na awarię turbosprężarki, uszkodzenie uszczelki pod głowicą, wymianę filtra DPF czy uszkodzenie skrzyni biegów. Oba samochody (EV i spalinowy) może spotkać usterka osprzętu, ale jak zauważają specjaliści – osprzęt samochodu elektrycznego jest prostszy, przez co mniej awaryjny.

Samochód elektryczny kontra benzyna i diesel - ile oszczędności?

Reklama

Przy przebiegu 30 tys. km koszty eksploatacji wynoszą w sumie odpowiednio:

  • samochód elektryczny 2745 zł,
  • z silnikiem Diesla 8045 zł,
  • z jednostką benzynową 8502 zł.

Czyli w przypadku EV kontra silnik wysokoprężny kierowca elektryka zatrzyma w kieszeni 5,3 tys. zł. Postawienie na e-auto zamiast diesla ma przynieść 5757 zł oszczędności.

Volkswagen ID.4 1ST Pro Performance / dziennik.pl

Samochód elektryczny okiem jego użytkownika

W wyliczenia PSPA wpisują się doświadczenia samych użytkowników samochodów elektrycznych, czyli ludzi najbardziej doświadczonych w codziennym życiu z autem na prąd. Badanie przeprowadzili przedstawiciele EV Klub Polska, polskiej firmy doradczej InsightOut Lab do spółki z ekspertami marki Volkswagen.

Zdaniem 85 proc. właścicieli utrzymanie samochodu elektrycznego nie jest droższe niż spalinowego. A 6 proc. uważa, że między utrzymaniem obu rodzajów aut nie ma większych różnic. Tylko 2 proc. twierdzi, że to samochody spalinowe są tańsze.

Przy tym posiadacze EV bardzo szybko doszli do wniosku, że utrzymanie samochodu elektrycznego nie jest droższe niż spalinowego. Okazuje się bowiem, że 55 proc. ankietowanych posiada swojego "elektryka" krócej niż rok, a 30 proc. 1-2 lata. Tylko 13 proc. jest właścicielami EV 3-5 lat, a zaledwie 2 proc. powyżej 5 lat.

– Niskie koszty utrzymania stanowią jeden z argumentów na rzecz posiadania auta elektrycznego. Zapewne również z tego powodu zdecydowana większość ankietowanych właścicieli EV nie zamieniłaby swojego samochodu na spalinowy. 79 proc. badanych deklaruje, że "zdecydowanie", a kolejne 18 proc., że "raczej" by nie zamieniła. W sumie tylko 3 proc. posiadających EV chciałoby się przesiąść do samochodu spalinowego – skwitowali badacze.

Ładowanie auta elektrycznego / Volkswagen