Ferrari 458 Italia rozbite w Warszawie na moście Siekierkowskim. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że rozpędzone włoskie auto jadące w kierunku Mokotowa, najprawdopodobniej wpadło w poślizg i uderzyło w bariery.
– W sportowym samochodzie doszło do urwania się kół. Pomimo poważnych uszkodzeń auta, kierujący nie odniósł żadnych obrażeń. Na miejscu swoje działania prowadzili strażacy oraz policja – powiedział dziennik.pl fotoreporter Wawa Hot News 24, który na miejscu wykonał zdjęcia wraku auta.
- Podczas jazdy kierowca uderzył w barierki. W wyniku tego zdarzenia, kierującemu ani nikomu z postronnych osób nic się nie stało. Kierowca został ukarany mandatem karnym kredytowanym - powiedziała dziennik.pl asp. sztab. Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji.
Ferrari 458 Italia, co to za samochód?
Ferrari 458 Italia zadebiutowało w 2009 roku jako następca Ferrari 430 i było produkowane do 2015 roku. Nazwa włoskiego auta ma zakodowane poważne dane – w liczbie 45 zaszyfrowano pojemność silnika, czyli 4499 cm3, z kolei "8" to nic innego jak osiem cylindrów w układzie V. Italia? Ponieważ Italia to zdaniem Ferrari synteza stylu, pasji, kreatywności i przełomowych technologii.
Ferrari 485 Italia, jaka cena?
W Ferrari 458 Italia silnik V8 zamontowano centralnie. Jego potencjał może imponować - jednostka wytwarza 570 KM mocy i 540 Nm momentu obrotowego. Szybka kalkulacja i wychodzi, że jeden litr pojemności produkuje 127 KM. A jeden koń mechaniczny rozpędzenia ok. 2,4 kg… Italia waży 1380 kg i przyspiesza do 100 km/h w 3,4 sekundy. Koniec zabawy to 325 km/h. Moc na na tylne koła przenosi 7-biegowa dwusprzęgłowa przekładnia. Włosi w momencie debiutu zachwalali, że czas redukcji przełożenia jest zerowy. Jednostkę napędzająca 458 Italia w 2015 roku została uznana za najlepszy silnik świata w kategorii powyżej 4 litrów. Cena? Samochód w chwili wejścia na rynek kosztował niemal 1 mln zł, a jedną sztukę sprawił sobie nawet Jakub Błaszczykowski. Piłkarz postawił na czerwony kolor...
To już kolejne Ferrari roztrzaskane w krótkim czasie. Przypominamy, że w połowie kwietnia w Łodzi pijany kierowca rozbił na torowisku tramwajowym model 488 Pista, czyli następcę modelu 485 Italia.