Joe Biden został zaprzysiężony na 46. prezydenta USA. W przemówieniu inauguracyjnym wzywał do narodowej jedności i mówił o "triumfie idei demokracji". A Kamala Harris została pierwszą kobietą na stanowisku wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych.
Joe Biden, miłośnik samochodów
Joe Biden nie będzie mógł już swobodnie korzystać ze zjawiskowego Chevroleta Corvette Stingray z 1967 roku. Jak zauważa CNBC Secret Service zabrania urzędującemu prezydentowi USA prowadzenia auta na publicznej drodze.
Biden w wideo zamieszczonym na Twitterze opowiada o tym, jaką przyjemność daje mu jazda klasyczną Corvette. Pod maską kabrio pracuje benzynowe V8. Samochód sprezentował mu z okazji ślubu jego ojciec, który był dilerem Chevroleta.
– Za każdym razem, kiedy wsiadam do tego auta przypominam sobie ojca i Beau. Boże, mój tata kochał prowadzić samochód – powiedział. Beau to syn Bidena, który zmarł w 2015 roku na raka mózgu.
– Przyszłość motoryzacji to samochody elektryczne. Nie mogę doczekać się jazdy elektryczną Corvette, która rozpędzi się do 200 mil/h – stwierdził Joe Biden.
Samochód Bestia ochroni nowego prezydenta USA
Joe Biden jako prezydent USA będzie podróżować limuzyną Cadillac One najnowszej generacji, nazywanej "Bestią" i wycenianą na 1,5 mln dolarów. Konstrukcja oraz wyposażenie pancernego samochodu to efekt bardzo szczegółowej i tajnej specyfikacji przygotowanej przez Secret Service. Nieoficjalnie mówi się, że na potrzeby Białego Domu zbudowano kilka takich aut, a kontrakt początkowo opiewał na ok. 16 mln dolarów. Ponoć są rozmieszczone w różnych bazach wojsk USA na całym świecie. Bestia, to przydomek nadany przez agentów Secret Service. Inna nieoficjalna nazwa to Cadillac One – kryptonim na wzór Air Force One.
Samochód waży ponad 9 ton. Wielowarstwowe kuloodporne okna mają ok. 13 cm grubości, przez co drzwi są tak ciężkie jak w Boeingu 757. Do tego szyby chronią wnętrze przed wzrokiem ciekawskich, nie pozwalają też zrobić zdjęcia pasażerom.
Nieoficjalnie wiadomo, że nowy Cadillac One (auto wstąpiło do służby 2018 roku) jest dłuższy od wcześniejszego modelu. Pod wyżej uniesioną karoserią zastosowano nowe adaptacyjne zwieszenie – dzięki temu auto nie powinno już zawiesić się na progu. W 2011 roku w trakcie podróży Baracka Obamy do Irlandii Bestia utknęła na przejeździe, w bramie ambasady USA w Dublinie. Prezydenta nie było w środku limuzyny. Nowe auto przeznaczone dla Bidena ma być też lżejsze, a mimo to jeszcze bardziej bezpieczne i komfortowe.
Co prawda pojazd nosi logo amerykańskiej marki Cadillac, ale w odróżnieniu od poprzednich limuzyn prezydentów USA nie jest oparty na seryjnym modelu. Cadillac One pod spodem kryje napęd na cztery koła i elementy konstrukcyjne zastosowane do budowy Chevroleta Kodiak (pikap/ciężarówka). Poza tym auto wykorzystuje elementy kilku innych aut Cadillaca. Karoseria, która chroni prezydenta USA została wykonana z kombinacji stopu tytanu uzbrojonego w płytki ceramiczne, stal, kevlar i aluminium.
Wnętrze całkowicie odcięto od świata zewnętrznego i uszczelniono na wypadek uderzenia bronią biologiczną i chemiczną (w kabinie utrzymywane jest nadciśnienie). Konstrukcja nadwozia powinna wytrzymać atak rakietowy i wybuch miny albo granatu. Podobno podłoga i dach tego auta są w stanie znieść uderzenie meteorytu. Cadillac One toczy się na wzmocnionych kevlarem oponach typu Run Flat umożliwiających ucieczkę z miejsca zagrożenia nawet po przebiciu czy przestrzeleniu.
Cadillac One jak nowoczesny czołg
Bestia jest uzbrojona w systemy noktowizyjne, które pozwalają kierowcy prowadzić pojazd w całkowitej ciemności. Dodatkowo samochód wyposażono w wyrzutnie gazu łzawiącego, a w kabinie szofera znajduje się broń dużego kalibru. Na pokładzie zamontowano telefon satelitarny i system umożliwiający prowadzenie wideokonferencji - układ został zabezpieczony przed podsłuchem. Z tylnej kanapy Bestii można bezpośrednio połączyć się z Pentagonem.
Bagażnik mieści m.in. broń i oddzielny system zapewniający podtrzymanie życia w przypadku ataku. Na wypadek, gdyby ambulans jadący w kolumnie prezydenckiej został odcięty, na pokładzie Bestii jest też wyposażenie medyczne w tym pojemniki z krwią odpowiadającą grupie krwi aktualnego prezydenta. Razem z Bestią podróżuje mechanik/agent Secret Service, który poza bronią jest wyposażony w arsenał elektronicznych urządzeń i narzędzi serwisowych.
Kiedy Joe Biden odwiedzi Polskę? Pytanie zostaje otwarte, ale pewne jest, że kiedy zapadnie decyzja i do tego dojdzie, to przed nowym prezydentem USA przyleci samochód Bestia.