Paraolimpijczyk został zaatakowany podczas treningu – donosi Gazeta Wrocławska. Rafał Mikołajczyk przygotowuje się do mistrzostw świata i stara się o kwalifikację na paraolimpiadę w Tokio w 2020 r. Jeden z jego ostatnich treningów zakończył się koszmarnie.
– Całkowicie pusta, prosta droga, piękna pogoda, słoneczny dzień. O godz. 9 kończyłem trening, jechałem ok. 30 km/h, gdy z tyłu podjechał do mnie bardzo blisko samochód i zaczął trąbić – opowiada gazecie kolarz. Sportowiec dodał, że w tamtym miejscu obowiązuje ograniczenie do 40 km/h.
Wreszcie czarny mercedes przyspieszył, wyprzedził Mikołajczyka i zablokował przejazd. Kierowca wykrzykiwał, że kolarz nie powinien tamtędy jeździć i że jest niewidoczny. Kiedy sportowiec zbliżył się do mężczyzny, ten kopnął rower spychając go na dno rowu. Mikołajczyk doznał obrażeń, a specjalistyczny rower został uszkodzony.
Policjanci, którzy kiedy przyjechali na miejsce skuli kierowcę auta i odstawili do aresztu. Prokurator zastosował wobec mężczyzny dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe. W informacji Gazety Wrocławskiej wynika, że napastnikiem, który zaatakował niepełnosprawnego, był syn wójta gminy Żórawina. Sam wójt nie chciał komentować tej sprawy.
Rafał Mikołajczyk ma być przesłuchany przez prokuraturę. – Obecne treningi nie są do końca efektywne, bo po tym zdarzeniu czuję się niekomfortowo na drodze. Poza tym rower, który służy mi do codziennych treningów i na którym reprezentuję nasz kraj, został uszkodzony – powiedział kolarz.
Rafał Mikołajczyk był powołany do kadry narodowej, w 2016 r. zdobył puchar świata w kolarstwie ręcznym, jest pięciokrotnym mistrzem Polski.