Pewien kierowca z Kalisza wpadł w oko policjantów w nieoznakowanym radiowozie. Mundurowi zatrzymali go do kontroli drogowej. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna miał zachowywać się bardzo nerwowo.
- Mundurowi przypuszczali początkowo, że zdenerwowanie spowodowane jest brakiem uprawnień do kierowania pojazdami. Jednak nadpobudliwość oraz rozszerzone źrenice 23-latka wskazywały, że może on być pod wpływem narkotyków. Policjanci użyli narkotestu. Badanie dało wynik pozytywny - powiedziała mł.asp. Anna Jaworska-Wojnicz z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Dodała, że mężczyzna miał przy sobie specjalny młynek do mielenia suszu roślinnego.
Marihuana w mandacie
To jednak nie był koniec kłopotów kierowcy. Policjanci przeszukali jego mieszkanie. Pies o imieniu Poker szybko podjął trop i wskazał dwa miejsca, gdzie mogły znajdować się zabronione substancje. - W jednym z pojemników policjanci odnaleźli zwitek mandatu karnego, w którym znajdowała się marihuana. Mandat w kwocie 500 złotych, został nałożony na 23-latka w lutym bieżącego roku, w związku z brakiem uprawnień do kierowania pojazdem - wyjaśniła Jaworska-Wojnicz
Postawienie zarzutu zależy od badania laboratoryjnego krwi pobranej od 23-latka. Jeśli wykażą w jego organizmie obecność narkotyków wówczas za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem środków odurzających, będzie mu grozić kara 2 lat pozbawienia wolności.
Kierowcę z Kalisza obśmiała też Komenda Główna Policji na oficjalnym profilu facebookowym: