Według KE taką obietnicę złożył członek zarządu koncernu Francisco Javier Garcia Sanz na spotkaniu z unijną komisarz sprawiedliwości i spraw konsumentów Verą Jourovą. Komisarz przedstawiła przedstawicielowi VW oczekiwania 31 unijnych organizacji konsumenckich, z którymi spotkała się dwa tygodnie temu w Brukseli, aby w obliczu skandalu z manipulowaniem pomiarami emisji spalin wspólnie wywrzeć presję na niemieckiego producenta samochodów.

Reklama

Volkswagen zobowiązał się, że do końca 2016 r. poinformuje swoich klientów w UE, którzy kupili samochody z silnikiem Diesla, o swoich zamiarach, a do jesieni 2017 r. naprawi wszystkie samochody.

- Volkswagen zobowiązał się do przyjęcia planu działań dotyczącego całej UE. To ważny krok, a Komisja będzie uważnie przyglądać się jego realizacji - oświadczyła Jourova. Poinformowała, że ponownie spotka się z członkiem zarządu VW, a także z organizacjami konsumenckimi oraz przedstawicielami odpowiednich władz z państw członkowskich.

Komisja, zdaniem której VW złamał unijne przepisy, fałszując pomiary emisji spalin, chce koordynować działania w poszczególnych krajach członkowskich, by chronić interesy unijnych klientów niemieckiego koncernu. W USA Volkswagen w ramach ugody z wymiarem sprawiedliwości zobowiązał się już do wykupienia bądź przekonstruowania setek tysięcy samochodów z silnikami Diesla, wpłacenia 2,7 mld dolarów na fundusz wspierania projektów ochrony środowiska oraz zainwestowania 2 mld dolarów w infrastrukturę służącą redukowaniu emisji.

Z informacji KE wynika, że w niektórych państwach UE prawie nie ma wniosków o odszkodowania wobec Volkswagena, a w niektórych jest ich bardzo dużo. Różnice wynikają m.in. z tego, że nie wszędzie są takie same możliwości zbiorowego dochodzenia swoich praw przed sądami.

W Polsce sprawą zajmuje się od samego początku stowarzyszenie StopVW.pl i zapowiada złożenie pierwszego a jednocześnie największego pozwu zbiorowego przeciwko Volkswagenowi w Polsce w ciągu najbliższych dni.

- Pozew składamy w najbliższych dniach, dlatego zachęcam każdego posiadacza Audi, Skody, SEATa czy Volkswagena by wszedł na stopvw.pl, zweryfikował swoje auto i dołączył do nas - to ostatni moment. Do tej pory zgłosiło się do nas blisko dwa tysiące osób. Myślę, że każdemu z nas powinno zależeć na tym, by z ulic zniknęły trujące samochody oraz by oszukujący koncern poniósł wreszcie zasłużoną i sprawiedliwą karę - mówi Jacek Świeca, prezes Stowarzyszenia StopVW.pl

W następstwie dochodzenia podległej rządowi USA Agencji Ochrony Środowiska (EPA) Volkswagen przyznał się we wrześniu 2015 roku do zainstalowania w łącznie około 11 mln samochodów oprogramowania pomagającego fałszować wyniki pomiarów zawartości tlenków azotu w spalinach silników Diesla. Oprogramowanie to, znane pod angielską nazwą "defeat device" (urządzenie udaremniające), w celach oszczędnościowych wyłączało system neutralizowania tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go po rozpoznaniu, że silnik poddawany jest testom.