Fakt twierdzi, że prywatny nissan qashqai należący od lutego 2010 r. do Radosława Sikorskiego i jego żony Anny Appelbaum podczas ostatniego przeglądu gwarancyjnego miał na liczniku 30 083 km. W opinii tabloidu Sikorski utrzymuje, że prywatnym autem - w celach poselskich - zrobił aż 90 tys. km. Gazeta pyta jakim cudem? I przedstawia wyniki własnego dochodzenia.

Reklama

Przebieg nissana dziennikarze Faktu ustalili dzięki prowokacji w jednym z serwisów tej marki. Teraz tabloid zastanawia się: "jeśli więc kilka miesięcy temu nissan Sikorskiego miał 30 tys. przebiegu, to czym marszałek jako szef MSZ wyjeździł te 90 tysięcy? Kilkunastoletnim golfem, który też jest wpisany w oświadczenie majątkowe? Jeździłby takim samochodem w czasie, gdy w garażu stałby nieużywany nowy samochód?"

Wygląda na to, że bulwarówka odpowiedzi na te pytania usłyszy od samego Sikorskiego, który na twitterze napisał: