W oświadczeniu majątkowym Tomasz Kaczmarek wpisał audi A4 z 2009 roku - podaje "Gazeta Wyborcza". Przypomina jednocześnie, że pod Sejmem poseł PiS był widywany za kierownicą audi A5. Do wypadku doszło jednak, kiedy kierował porsche cayenne. Pytany o to, skąd ma luksusowe auto, które w salonie może kosztować - zależnie od wersji wyposażenia - nawet ponad pół miliona złotych, odmówił odpowiedzi.
Więcej na temat tego, skąd pochodzi samochód, napisał na Twitterze Cezary Gmyz. Wedle dziennikarza tygodnika "Do Rzeczy", porsche należy do narzeczonej posła PiS.
@szacki @jbrudzinski ja wiem. To auto jego narzeczonej. Poseł zwrócił się do BAS z pytaniem czy użyczenie go ma wpisać do rejestru korzyści
— Cezary Gmyz (@cezarygmyz) November 24, 2013
O tym, jak doszło do wypadku, pisze z kolei "Super Express". Poseł, który - co ważne - dobrowolnie poddał się badaniu alkomatem (wynik 0,0) tłumaczył, że zamyślił się nad ujawnioną przez CBA aferą korupcyjną. W zadumaniu nie zdążył wyhamować, dojeżdżając do auta czekającego na zielone światło.
Komentarze (54)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszenigdy więcej pisowskiej sekty
Mógł wręczyć kopertę policjantom, to uszłoby mu to na sucho. W końcu jest pośłem i byłym agentem , więc wie jak to się robi.
Pilnujcie swojego tylka ,bedziecie zdrowsi ,lub zajmijcie sie mlodym "Bakiem" i Kasia z kad maja tyle kasy aby jezdzic tak drogimi autami kupowac drogie domy a ostatno Kasia kupila lokal pokazny na Saskej Kepie za gotowke.Artykol zostal zdjety w piec minut ,z tym ze wiele osob go zasejwowalo na pamiatke.
Jeden - 100.000 PLN..
Drugi (jak się okazuje!) - Porsche Cayenne...
Dalej pisieta - pokazywać, co kto pożyczył... Do dyspozycji: kumple, narzeczone, "teście"... któryś może się wychylić i powiedzieć, że pożyczył od Tuska...
Jasne!
Wina Tuska!!!
ZŁOŚLIWIIEC.
To był 2001r.
Pisowscy posłowie maglowali go na te okoliczność na Komisji orlenowskiej.
Jak ich pisluny rozbijają się nie swoimi samochodami, bez wpisania do rejestru korzyści i podają jakieś enigmatyczne 'narzeczone' ( należałoby sprawdzić skąd kasa u 'narzeczonej' na taki luksusowy samochód, pewnie też dostała 'pożyczkę ' jak Hoffman).
A co ma mówic ten mały cwaniak przyłapany w super samochodzie , którego ani śladu w oświadczeniu majątkowym.
na kacu jechał, myślał pewnie o ruchaniu no i sobie puknął od tyłu ...