Projekt nowelizacji kodeksu karnego przygotowany przez SP będzie zawierał sankcję konfiskaty samochodu nietrzeźwym kierowcom, u których ilość alkoholu we krwi przekroczy jeden promil - poinformował rzecznik Solidarnej Polski Patryk Jaki. Ponadto, według projektu, wizerunki takich kierowców będą upubliczniane.
"Mamy nadzieję, że tego typu działania przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa zwykłych obywateli na polskich drogach" - podkreślił Jaki na środowej konferencji w Sejmie.
Zgodnie z projektem nowelizacji kodeksu karnego przygotowanym przez SP w przypadku, gdy samochód nie będzie własnością pijanego kierowcy, lub jeśli "nie można orzec jego przepadku z przyczyn faktycznych lub prawnych, sąd orzeka przepadek równowartości tego pojazdu".
Jaki poinformował, że Solidarna Polska rozpoczyna kampanię "STOP pijanym kierowcom". "Będziemy chodzili z naszym projektem ustawy do wszystkich klubów parlamentarnych z wnioskiem o poparcie" - zaznaczył poseł.
Podkreślił, że w wielu państwach, w których wprowadzano takie rozwiązania sytuacja na drogach polepszyła się, a liczba pijanych kierowców spadała. Dodał, że im dłużej będzie się czekać z wprowadzeniem tego typu rozwiązań, tym więcej niewinnych ludzi zginie na drogach. "Musimy wreszcie podjąć stanowcze, radykalne kroki" - oświadczył Jaki.
Poseł zapowiedział też, że projekt zostanie złożony w Sejmie w listopadzie.
Komentarze(12)
Pokaż:
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w ubiegły poniedziałek, około godziny 18:15, na ul. Zwycięstwa w Pieckach. Na przejściu dla pieszych, na wysokości sklepu „Biedronka”, potrącona została 75-letnia kobieta. Niestety obrażenia, jakie odniosła, były tak poważne, że zmarła po przewiezieniu do mrągowskiego szpitala. Feralnym kierowcą okazał się Grzegorz Maksymow, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Mrągowskiego.
Jak powiedzieli nam świadkowie zdarzenia, samochód marki Opel, który potrącił staruszkę, zatrzymał się dopiero kilkanaście metrów za przejściem dla pieszych. Ranna kobieta została odrzucona na chodnik, kilka metrów dalej. Siła, z jaką samochód uderzył pieszą, musiała być ogromna, co potwierdziły chociażby widoczne na drodze ślady hamowania, zaczynające się tuż przed samymi pasami. Jak podkreślają naoczni świadkowie, po wypadku kierowca twierdził, że ofiara wtargnęła mu pod koła, co jest o tyle nieprawdopodobne, że potrącona kobieta szła od strony kościoła i w momencie uderzenia już kończyła przechodzić przez jezdnię. Wszystko wskazuje na to, że nadjeżdżający od strony Mrągowa kierowca po prostu w ostatniej chwili zauważył przechodzącą na pasach staruszkę. (rm)Było tak . Ograniczenie prędkości do 40 km na godz .Trudno przy zachowaniu takiej prędkości kogośc zabić Sprawca jest nieformalnym zastępcą wójta w Pieckach a wiec o tym wie .Sam stawiał foto-radar . Potrącił starszą kobietę na pasch w momencie kiedy inne samochody zatrzymały się ,żeby ja przepuścić .Na jezdnię nie wtargnęła bo była w połowie przejścia .Smaczku sprawie dodaje ,to ,że syn sprawcy wypadku - policjant z Mrągowa natychmiast pojawił się na miejscu . Żona sprawcy również pracuje w mrągowskiej Policji . Może w związku z tym sprawą powinna zająć się prokuratura np. w Katowicach Handi 2012-10-26 18:48
a co tu ukrywac? Jeśli G.M nadal po zabiciu czlowtieka bedzie radnym, to ta cała gmina piecki jest zakłamana. Normalny czlowiek dawno by poszedl siedziec. Ale tak to jest jak wszedzie sie wsadza rodzine. Nie zdziwie sie jak prokurator to tez rodzina. jesli G.M pojdzie siedziec to stwierdze ze bog go pokaral za to co robił wszystkim ludziom od jakiegos czasu
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w ubiegły poniedziałek, około godziny 18:15, na ul. Zwycięstwa w Pieckach. Na przejściu dla pieszych, na wysokości sklepu „Biedronka”, potrącona została 75-letnia kobieta. Niestety obrażenia, jakie odniosła, były tak poważne, że zmarła po przewiezieniu do mrągowskiego szpitala. Feralnym kierowcą okazał się Grzegorz Maksymow, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Mrągowskiego.
Jak powiedzieli nam świadkowie zdarzenia, samochód marki Opel, który potrącił staruszkę, zatrzymał się dopiero kilkanaście metrów za przejściem dla pieszych. Ranna kobieta została odrzucona na chodnik, kilka metrów dalej. Siła, z jaką samochód uderzył pieszą, musiała być ogromna, co potwierdziły chociażby widoczne na drodze ślady hamowania, zaczynające się tuż przed samymi pasami. Jak podkreślają naoczni świadkowie, po wypadku kierowca twierdził, że ofiara wtargnęła mu pod koła, co jest o tyle nieprawdopodobne, że potrącona kobieta szła od strony kościoła i w momencie uderzenia już kończyła przechodzić przez jezdnię. Wszystko wskazuje na to, że nadjeżdżający od strony Mrągowa kierowca po prostu w ostatniej chwili zauważył przechodzącą na pasach staruszkę. (rm)Było tak . Ograniczenie prędkości do 40 km na godz .Trudno przy zachowaniu takiej prędkości kogośc zabić Sprawca jest nieformalnym zastępcą wójta w Pieckach a wiec o tym wie .Sam stawiał foto-radar . Potrącił starszą kobietę na pasch w momencie kiedy inne samochody zatrzymały się ,żeby ja przepuścić .Na jezdnię nie wtargnęła bo była w połowie przejścia .Smaczku sprawie dodaje ,to ,że syn sprawcy wypadku - policjant z Mrągowa natychmiast pojawił się na miejscu . Żona sprawcy również pracuje w mrągowskiej Policji . Może w związku z tym sprawą powinna zająć się prokuratura np. w Katowicach...
Zwykły prosty człowiek już by siedział w więzieniu za potrącenie pieszego na pasach ze skutkiem śmiertelnym.Tym bardziej ,że to nie pierwszy raz pan Grzegorz M potrącił kogoś na pasach.
A jeśli przejdzie czego bym bardzo pragnął, to ciekawe czy ta sama zasada będzie obowiązywała wszystkich np.wójta,policjanta ,marszałka,ksiądza i inni wysoko postawien.i nie dopuszczą do tego.W innych krajaxh pewne rzeczy są mormalnością i standardem w Polsce są nie do przebicia.Mimo wszystko życzę powodzenia.