Przypominamy, że europoseł Jacek Kurski złamał zakaz wjazdu i zaparkował swoje BMW X5 na trawniku pod oknami lotniskowego komisariatu policji. Sprawa uszłaby mu na sucho gdyby nie zdjęcia zrobione przez czytelnika Polityki…
>>>Kurski gra na nosie policji. Zdjęcia nie kłamią
- W Polsce jest 611 posłów, europosłów i senatorów. Z mediów wynika, że jeden łamie przepisy, a całej reszcie nigdy się nie zdarzyło. No, może coś tam Nitrasowi się zdarzyło pod prąd jechać na autostradzie niemieckiej. Natomiast Kurski to notorycznie. To jest coś naprawdę dziwnego - tłumaczył w TOK FM Jacek Kurski, europoseł Solidarnej Polski.
- Ja się nie uchylam od odpowiedzialności, ale to naprawdę z igły widły - dodał polityk.
Przypominamy, że Jacek Kurski w ciągu ostatnich lat kilkakrotnie łamał przepisy drogowe. Jednym z najsłynniejszych wyczynów tego polityka była jazda z Gdańska do Warszawy w listopadzie 2008 roku - Kurski na światłach awaryjnych podpiął się pod konwój CBA, który przewoził niebezpiecznych przestępców. Po zatrzymaniu przyznał, że za konwojem dobrze mu się jechało.