Jak powiedział zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu Mirosław Pietrucha, zadaniem oficera rowerowego będzie monitorowanie ścieżek rowerowych oraz opiniowanie projektów infrastruktury drogowej pod kątem potrzeb użytkowników jednośladów.
"Chodzi o takie szczegóły, by tam gdzie jeżdżą rowerzyści nie kłaść mało dla nich komfortowej kostki albo pamiętać o podjazdach na krawężniki w miejscach, gdzie użytkownicy jednośladów będą przekraczać drogę" - wyjaśnił.
Sławomir Szota zaznaczył, że jest nie tylko rowerzystą, ale też kierowcą, pieszym i ojcem niepełnosprawnego syna. "Z tych wszystkich punktów widzenia będę się starał oceniać infrastrukturę komunikacyjną" - zapewnił.
Szota zapowiedział, że na początku będzie przede wszystkim promował szlaki rowerowe, które już istnieją oraz wskazywał, jak poruszać się na rowerze sprawnie i bezpiecznie nawet tam, gdzie ich formalnie nie ma. Chce wskazywać władzom miasta przede wszystkim jak najmniej kosztowne formy rozwiązania problemów komunikacyjnych na opolskich trasach rowerowych.
Opolski oficer rowerowy miasto i okolice zna na wylot, bo od czterech lat jest aktywnym członkiem Opolskiego Klubu Turystyki Rowerowej "Rajder". W Miejskim Zarządzie Dróg w Opolu będzie zatrudniony na umowę-zlecenie. Pracę ma zacząć w ciągu trzech-czterech tygodni, jak tylko miasto znajdzie pieniądze na sfinansowanie jego działalności.