Inżynierowie Toyoty zakasali rękawy i opracowali nowy system hybrydowy - jest mniejszy i lżejszy. Efekt? Yaris HSD kryje w sobie napęd, który dzięki połączeniu silnika benzynowego i elektrycznego, daje kierowcy w sumie 100 KM i wysoką wartość momentu obrotowego.
Silnik spalinowy o pojemności 1.5 l, pracujący w cyklu Atkinsona, jest o 16,5 kg lżejszy i 10 proc. mniejszy niż jednostka 1.8 znana z modelu Auris HSD.
Silnik elektryczny ma o 20 proc. mniejsze rozmiary. Moduł zarządzania mocą (Power Control Unit) jest o 12 proc. mniejszy. Przekładnia została zmniejszona o 6 proc. i stała się lżejsza o 12 kg w porównaniu do rozwiązań znanych z aurisa HSD.
Baterie niklowo wodorkowe oraz zbiornik paliwa umieszczono pod tylną kanapą, dzięki temu bagażnik zachował swoją pełną pojemność, tak jak w wersjach tradycyjnych z silnikami spalinowymi.
Samochód zadebiutuje na początku marca w czasie wystawy w Genewie.