Szczegóły techniczne na razie nie są znane, wiadomo jedynie, że ten samochód będzie miał 3,6 metra długości. W pierwszej kolejności trafi na rynki tzw. gospodarek wschodzących, ale nie wyklucza się, że później będzie sprzedawany także w Europie - dowiaduje się "La Tribune".
Zaprojektowaniem nowego samochodu zajmuje się zespół specjalistów Renault i jego japońskiego partnera Nissana. Od 1 stycznia na czele tego zespołu ma stanąć jeden z menadżerów Renault, Gerard Detourbet - informuje francuski dziennik.
Renault nie skomentował na razie tych doniesień.