Gazeta przedrukowała w sobotę fragmenty poświęconego temu tematowi piątkowego artykułu chińskiego dziennika "Renmin Ribao", który jest uważany za tubę rządu chińskiego.

"Mimo wszelkich starań strony chińskiej, polska strona jakby celowo przeszkadzała w pracach, a nawet starała się uciekać do środków dyplomatycznych, by problem upolitycznić" - twierdzi autor artykułu zatytułowanego "Chińska firma spotkała się z niemiłym przyjęciem w Polsce".

Reklama
Inne

Zdaniem autora, prace nad 49-kilometrowym odcinkiem A2 trwały nieprzerwanie "mimo wszelkich trudności i oszczerstw w lokalnych mediach". "Jednak z uwagi na fakt, że polska strona znacznie podniosła standardy wykonania, oraz ze względu na wzrost cen materiałów budowlanych i nieprzewidziane czynniki geologiczne całkowity koszt projektu wzrósł niebotycznie. Chińska firma miałaby wobec tego dołożyć do projektu 393,34 mln dolarów" - pisze autor, powołując się na związanych z projektem przedstawicieli firmy China Railway Engineering Group, której podlega Covec.

PAP / Newspix / Andrzej Grygiel



Jak zapewnia cytowany przez "Renmin Ribao" badacz z Instytutu Nauki i Badań Technologicznych przy Ministerstwie Przemysłu i Technologii Informatycznych Chin, przedstawiany tylko z nazwiska Fenghe - oferta chińskiej firmy była zgodna z prawem, a cena adekwatna, zaś zarzuty ze strony UE złośliwe i bezpodstawne.

Autor na podstawie rozmów z "analitykami" zauważa, że niepowodzenie projektu leży po obydwu stronach: "Chińczycy nie posiadali wystarczających informacji na temat rynku europejskiego oraz należytego zrozumienia projektu podczas przetargu, ale polska strona jest winna opóźnień w płatnościach oraz stałych zmian w kontrakcie, co doprowadziło do ogromnego wzrostu kosztów całego projektu".

Shutterstock
Reklama

W artykule można również przeczytać, że chińska firma spotykała się z "niedorzecznymi komentarzami w europejskiej prasie, jakoby zaoferowała śmiesznie niską cenę".

Jak pisze "Renmin Ribao", powołując się na źródła w spółce, firma zdecydowała się porzucić projekt i domaga się odszkodowania od polskiej strony na drodze sądowej.

W poniedziałek GDDKiA odstąpiła od kontraktu z Covec na budowę A2 między Strykowem a Konotopą. Chińskie konsorcjum miało wybudować dwa odcinki - czyli tzw. odcinki A i C - o łącznej długości ok. 50 km. Wartość kontraktu opiewała na ok. 1,3 mld zł

Według rządowych zapowiedzi, A2 między Łodzią a Warszawą ma być przejezdna na Euro 2012. Prace na placu budowy mają ruszyć w lipcu.

Shutterstock